EN

16.05.2022, 11:03 Wersja do druku

Hrabina Marica w Krakowie

 „Hrabina Marica” Emmericha Kalmana w reż. Pawła Aignera w Operze Krakowskiej. Piszą Marek i Bogdan Zabiegajowie w Teatrze dla Wszystkich.

fot. Łukasz Łuszczek / mat. teatru

Dwa trudne ”covidowe lata” musiała czekać na triumfalny powrót na deski krakowskiej opery ciesząca się w świecie ogromną popularnością operetka E. Kalmana „Hrabina Marica”. Widowisko to zapewniło Kalmanowi wielki sukces i stałe miejsce w gronie kompozytorów operetkowych XX wieku.

Muzyka Emmericha Kalmana imponuje bogactwem efektownych i łatwych do zapamiętania melodii opartych na cygańskim i węgierskim folklorze. Mistrzostwo inwencji melodycznej doskonale wyraża romantyczny liryzm miłosnych duetów i arii, a realistyczne libretto trafnie określa charakter epoki i jej społeczeństwa.

Do swojej węgierskiej posiadłości wraca hrabina Marica, pełna wrażeń po europejskich wojażach. Natrętność adoratorów zmusza Maricę do ogłoszenia zaręczyn z fikcyjnym baronem Żupanem. Małe grzeszki i kłamstewka, spotkanie z tajemniczym rządcą Tassilo i wiele sytuacyjnych niezręczności rodzi mnóstwo zabawnych perypetii bohaterów. Naturalnie w całym zamieszaniu nie może zabraknąć uczucia miłości i wewnętrznego rozdarcia. Orkiestra prowadzona przez SŁAWOMIRA CHRZANOWSKIEGO grała czysto, chociaż momentami dało się odczuć, iż volumen posiadanego instrumentarium nieco zagłuszał solistów, zwłaszcza w partiach śpiewanych mezza voce. Szereg arii i duetów hrabiny Maricy /MONIKA KORYBALSKA/ i Tassilo/w tej roli JANUSZ RATAJCZAK/ zostało ciepło przyjętych przez doskonale bawiącą się widownię. Natomiast arietki ”Graj Cyganie” czy „Ach jedź do Varasdin” nagrodzono gromkimi brawami. JAROSŁAW BIELECKI jako Koloman Żupan dysponuje świetnym nerwem scenicznym, wyczuciem efektu i ogromnym temperamentem, co sprawiło, iż stał się obok hrabiny czołową postacią spektaklu. Na szczególne wyróżnienie zasługuje wyśmienita w każdym geście i każdej nucie AGNIESZKA CZĄSTKA NIEZGÓDKA w roli księżnej Cudenstein oraz dynamiczny MICHAŁ KUTNIK. Jego książę Populescu jest postaciowo wyrazisty, choć może nieco przerysowany, za to o świetnej dykcji i emisji głosu. Podobnie postać kamerdynera Peniżki, którego rewelacyjnie kreuje STANISŁAW KNAPIK, nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż artysta ten prezentuje wręcz wzorowy akcent paroksytoniczny i logiczny każdej artykułowanej frazy. Scenografia przedstawienia autorstwa RYSZARDA MELIWY zadowolić może nawet wyjątkowych estetów ,a na ładne, barwne kostiumy będące dziełem niezawodnej ZOFII de INES aż miło spojrzeć. Starannie dopracowana choreografia, pełna mobilizacja zespołu solistów, chóru i baletu pozwoliła w imponujący sposób oddać charakter rytmów w iście Kalmanowskim stylu, dając mocny asumpt publiczności na zachowanie sympatycznego wrażenia ze spektaklu. Jednym słowem reżyser inscenizacji PAWEŁ AIGNER zgrabnie i profesjonalnie skroił ciekawy w formie, pełen kolorytu kostium sztuki, którą chłoniemy z zachwytem podobnym do obserwacji barwnego motyla obawiając się, aby go nie spłoszyć.

Tytuł oryginalny

Hrabina Marica w Krakowie

Źródło:

Teatr dla Wszystkich

Link do źródła