„Titanic” Michała Siegoczyńskiego w reż. autora w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Autor, trochę wbrew pozorom, trzyma się głównych wątków słynnego filmu, ale przy okazji zaprasza na karkołomną przejażdżkę po historii i popkulturze, na kilku poziomach narracji jednocześnie. Dominuje tu komedia, ironia, pastisz, ale nie brakuje scen lirycznych, czasem zaskakująco poruszających. Autor bada status popkulturowych mitów, obnażając ich tło i podteksty. W przypominającej statek scenografii obsada radzi sobie znakomicie pomiędzy kreowaniem realnych osób, graniem zblazowanych gwiazd filmowych, popisami wokalnymi i dynamicznymi choreografiami.