„Tęsknię za domem” Radosława B. Maciąga w reż. autora z Teatru Powszechnego w Radomiu na 45. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze Przemek Gulda na swoim instagramowym koncie.
Teatr małej stabilizacji, autofikcja po polsku, bez francuskiego zadęcia i poetyzacji. Ten spektakl niemal poraża swoją naturalistyczną autentycznością, zarówno na poziomie tekstu, gry aktorskiej i scenografii. W zwykłym pokoju z meblościanką i wieżą hi-fi odbywa się gęsta i gorzka rodzinna komedia, z sytuacjami i odzywkami, które niemal każdy rozpoznaje z własnego domu albo jego okolic. Maciąg ma świetny słuch społeczny, a na scenie buduje klimat po mistrzowsku i pewnie prowadzi do dramatycznego, przejmującego finału.
 
 
       
                                           
                                          