„Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza w reż. Wojciecha Klemma w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Pomnik kultury zepchnięty z postumentu i wyprawiony w postmodernistyczną podróż ku współczesności. Kanon czytany jest tu bardzo dokładnie, ale krytycznie. Dotyczy to wymowy tekstu, ale i jego samego: czasem służy tylko do wymierzania trzynastotaktowego rytmu, nieustannie obrasta piętrowymi, intrygującymi referencjami. Świadomie minimalistyczny wizualnie - ze szlacheckiego dworku została tu tylko „wygódka” - spektakl napędzany jest przede wszystkim pełnym energii aktorstwem, śmiało przeskakującym między konwencjami.
Autor jest konsultantem literackim w Teatrze Studio w Warszawie (przyp. red.)