„Miejski ptasiarz” w reż. Weroniki Szczawińskiej we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Pisze Przemek Gulda na swoim koncie instagramowym.
Organiczny, dziki, łamiący reguły spektakl o ptakach i ludziach. Z oczywistych powodów zbudowany jest z całkowitego braku ptaków i świetnie tym gra. To ludzie opowiadają o ptakach, udają je, odgrywają wyobrażenia o nich i przypominają ich najważniejsze popkulturowe wizerunki. Wrażenie ich obecności w przestrzeni spektaklu, znakomicie wystylizowanej na wielkie miasto, jest tak sugestywne, że choć ich nie ma, widownia wodzi za nimi wzrokiem. Wielkim atutem spektaklu jest gra aktorska: odważna i pozbawiona zahamowań.