To może być kolejny hit Teatru Osterwy w Gorzowie. W sobotę na Scenie Kameralnej odbędzie się premiera musicalu „Moja Abba". Hity Szwedów widownia będzie nucić z aktorami.
Dlaczego Abba jest popularna przez tyle lat? Bo po prostu ma dobre piosenki - mówi nam Tomasz Man. To jednocześnie reżyser i autor „Mojej Abby", która w sobotni wieczór 19 października o 19.00 będzie miała swoją premierę na Scenie Kameralnej gorzowskiego Teatru Osterwy.
Jak nietrudno się domyślić, sztuka oparta jest o piosenki popularnego szwedzkiego kwartetu. Skąd wziął się pomysł na sztukę?
- Jak miałem osiem lat, to mama przyniosła płytę Abby. Był 1976 rok. Na okładce płyty szwedzka grupa siedziała i piła szampana. W komunie nie było takich obrazków. To dla mnie było wydarzenie. Mam tę płytę do dziś. Muzyka Abby cały czas mnie trzyma. To jest ogromny sentyment. Przygotowując się do napisania sztuki, słuchałem sobie piosenek i zastanawiałem się, jak dopasować do nich akcję - opowiada nam Tomasz Man.
W spektaklu, a w zasadzie musicalu, bo w jego trakcie wybrzmiewa dwanaście piosenek, będzie można usłyszeć wiele hitów.
- To są te najbardziej ulubione - mówi reżyser. - To są przeboje, które znamy od wielu lat, a ja śpiewałam na karaoke, na weselach, w różnych miejscach. Kilka utworów mniej mi było znanych - na przykład finałowy „Thank You for the Musie", ale się w nim zakochałam. Ma przepiękny tekst, który jest bliski artystom - mówi nam Magdalena Kasperowicz, jedna z czwórki aktorów występujących w spektaklu (nie wcielają się oni w członków zespołu, ale w „zwykłych ludzi").
- Śpiewamy większość utworów, które przez lata były słyszane - dodaje Kacper Kubryński.
Oprócz tej dwójki w spektaklu występują też Jan Mierzyński i Tina Popko. Popularność piosenek Abby może sprawić, że spektakl-musical będzie kolejnym hitem Teatru Osterwy. „Trzy razy Piaf", czyli spektakl z utworami popularnego „francuskiego wróbelka", który miał premierę w 2007, zagrano już dwieście kilkadziesiąt razy.
Moja Abba" też cieszy się już sporym zainteresowaniem. Gdy byliśmy na tzw. próbie medialnej, na widowni siedziało kilkadziesiąt osób, a bilety na zaplanowane na najbliższe weekendy spektakle sprzedają się jak świeże bułeczki.W tym miesiącu, nie licząc sobotniej premiery, „Moją Abbę" będzie można zobaczyć także w najbliższą niedzielę oraz 26 i 27 października. W listopadzie będzie natomiast łącznie sześć przedstawień.