EN

31.08.2023, 15:47 Wersja do druku

Gdynia. Wkrótce polska prapremiera musicalu „Dziewczyny z kalendarza" w Muzycznym

9 września w Teatrze Muzycznym w Gdyni odbędzie się polska prapremiera musicalu „Dziewczyny z kalendarza" Tima Firtha i Gary'ego Barlowa w reżyserii Jakuba Szydłowskiego.

fot. mat. teatru

Życie powinno być jak słonecznik – wędrować za światłem

Chris i Annie – mimo różnic temperamentu – przyjaźnią się od lat. Razem z pozostałymi damami w średnim wieku spotykają się na zebraniach Instytutu Kobiet, gdzie omawiają korzyści spożywania brokułów, organizują konkursy kulinarne i śpiewają kościelne pieśni. Paniom z hrabstwa Yorkshire czas upływa na codziennych obowiązkach: gotowaniu, szydełkowaniu i ogrodnictwie. Aż pewnego dnia niepokorna Chris wpada na szalony pomysł. Po odejściu zmarłego na białaczkę męża Annie – Johna – w myśl jego ostatnich słów, że ,,kwiat jest najpiękniejszy w ostatnim okresie kwitnienia”, Chris postanawia zrobić. Jednak nie będzie on przedstawiał zgodnych z tradycją sielskich krajobrazów czy budynków świątyń. W kalendarzu znaleźć się mają zdjęcia kobiet z Instytutu, na których oddają się one swoim zwyczajowym czynnościom.… nago.

Dzisiaj tego typu inicjatywa nie wzbudziłaby kontrowersji, ale dwie dekady temu był to prawdziwy szok. Dlatego idea Chris początkowo wzbudza sprzeciw. W końcu przyjaciółki podejmują ryzyko i solidarnie stawiają czoła wyzwaniu, zgadzając się wziąć udział w osobliwej sesji zdjęciowej. Pieniądze ze sprzedaży pragną przekazać na fundusz onkologicznego oddziału lokalnego szpitala. Rezultat przekracza ich najśmielsze oczekiwania. Kalendarz staje się ogromnym sukcesem wydawniczym i trzeba ciągle uzupełniać wyczerpujący się raz po raz nakład. Wieść o fenomenalnym przedsięwzięciu budzi zainteresowanie mediów. W ten sposób gospodynie domowe z Yorkshire zyskują światową sławę. Otrzymują też propozycję wystąpienia w popularnym talk show Jaya Leno w Las Vegas i wyruszają w hollywoodzkie tournée. Nie oznacza to jednak wcale, że nagle, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, znikną ich wszelkie problemy. Chris musi mierzyć się z rodzinnym kryzysem, a Annie nadal przechodzi żałobę po śmierci Johna. Kobiety przekonują się o blaskach i cieniach sławy, o tym, że amerykański sen może łatwo zmienić się w koszmar…

Ubarwiony tu i ówdzie, ale – mimo wszystko – oparty na faktach film Dziewczyny z kalendarza (2003) wyreżyserowany przez Nigela Cole’a spotkał się z wielkim aplauzem krytyków. Prawdziwym ,,dziewczynom” udało się (już w trakcie kręcenia filmu, czyli w 2003 roku) zebrać ponad pół miliona funtów na walkę z białaczką, a do poczekalni szpitala w Yorkshire – jak same powiedziały – kupiły nową sofę i to skórzaną. Na kanwie filmu powstał w 2008 roku musical, który jest wystawiany na londyńskim West Endzie.

Zapraszamy Was do gdyńskiego Teatru Muzycznego na historię o przyjaźni, pokonywaniu własnych ograniczeń, walce w słusznej sprawie i odkrywaniu siebie na nowo. Panie i Panowie, wspólnie z Dziewczynami z kalendarza w reżyserii Jakuba Szydłowskiego przeżyjecie american dream i przekonacie się, że warto czynić dobro, natomiast wiek to tylko liczba, bo mamy tyle lat, na ile się czujemy, a wraz z upływem czasu – jedynie rozkwitamy ponownie!

fot. mat. teatru

Źródło:

Materiał nadesłany