Z przyjemnością informujemy, że z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru, Nagrody Prezydenta Miasta Gdyni otrzymali aktorzy Teatru Miejskiego im. Witolda Gombrowicza, którym  serdecznie gratulujemy.

fot. Roman Jocher/mat. teatru

Beata Buczek-Żarnecka za dwie role: Kławdii Chauchat w „Czarodziejskiej górze” Thomasa Manna w reżyserii Jacka Bały i Margrethe w „Kopenhadze” Michaela Frayna w reżyserii Krzysztofa Babickiego

Beata Buczek-Żarnecka to aktorka, której ogromnym atutem jest niesłychana umiejętność metamorfozy.  W „Czarodziejskiej górze” jako niemal milcząca femme fatale w elektryzującej bieli, jak złowrogi, namiętny anioł, który swym urokiem pęta głównego bohatera. Zaś w „Kopenhadze” jako niezwykle rzeczowa, stojąca na straży dobrego imienia swojego męża, strażniczka historii. Te dwie role w jednym sezonie dowodzą unikatowej zdolności do nieuchwytnych przeobrażeń, która jest cechą największych aktorek.

Dariusz Szymaniak za rolę Heisenberga w  „Kopenhadze” Michaela Frayna w reżyserii Krzysztofa Babickiego

Dariusz Szymaniak jako Werner Heisenberg zbudował misternie utkną kreację człowieka noszącego w sobie głęboką tajemnicę historii. W oszczędnej przestrzeni, w bliskim kontakcie z widzem ani na sekundę nie wychodzi z roli snując ją na wielkim emocjonalnym skupieniu.

Maciej Wizner za rolę Hansa Castorpa w „Czarodziejskiej górze” Thomasa Manna w reżyserii Jacka Bały

Maciej Wizner od kilkunastu lat na scenie Teatru Miejskiego w Gdyni, przeszedł ogromną metamorfozę aktorską osiągając niebywałą dojrzałość sceniczną, której ukoronowaniem w ubiegłym roku była rola Hansa Castorpa. Przez blisko trzy godziny nie schodzi ze sceny trzymając widzów w objęciach doświadczeń i będącej ich efektem przemiany swojego bohatera. To rola wyzwanie, które podjął i mistrzowsko wykonał.

oraz

Jerzy Kiszkis, który w brawurowy sposób powrócił na scenę rolą Bohra i świętował nią 85 urodziny, w  „Kopenhadze” Michaela Frayna w reżyserii Krzysztofa Babickiego

Jerzy Kiszkis, legenda trójmiejskiej sceny teatralnej, jako Niels Bohr hipnotyzuje każdym słowem i gestem. Misternie podając tekst buduje dramatyzm swojej postaci i wstrząsających wydarzeń, których możemy dotknąć dzięki jego aktorskiej charyzmie. Jego powrót na scenę i kreacja którą stworzy głośnym echem odbiły się w doniesieniach prasowych, a widzowie kompletami wypełniają małą scenę Teatru Miejskiego, by oglądać i oklaskiwać swojego mistrza - sceny i życia.