Odejście Leszka Długosza to wielka strata dla środowiska artystycznego – oceniają w rozmowie z PAP przyjaciele i współpracownicy poety. Podkreślają jego wkład w rozwój legendarnego kabaretu Piwnica Pod Baranami w Krakowie.
Leszek Długosz zmarł w sobotę w swoim domu w Krakowie. W czerwcu skończyłby 83 lata. Poeta, pieśniarz, aktor, kompozytor, pianista był Kawalerem Orderu Orła Białego.
„To wielka strata. Chorował od dłuższego czasu (…). To niezwykle ważny artysta, zwłaszcza dla Piwnicy Pod Baranami, ponieważ współtworzył ją w jej początkach” – powiedział PAP dyrektor Piwnicy Bogdan Micek.
Jak podkreślił, Długosz „był artystą nie tylko odtwarzającym prawdę, ale przede wszystkim piszącym, niezwykle utalentowanym”. „Przede wszystkim jednak był dobrym człowiekiem” – powiedział Micek dodając, że dzięki takim osobom jak Leszek Długosz „poezja jest sztuką wysoką”.
„Jego piosenki śpiewają i będą śpiewać. On pięknie mówił o poezji” – ocenił dyrektor Piwnicy.
Długosz współtworzył Piwnicę Pod Baranami w latach 1965-1978. Ostatnio odwiedził ją w grudniu 2023 r. Przyszedł do niej na spotkanie z cyklu Poetycki Uniwersytet Piwnicy pod Baranami. „Wystąpił wówczas i zaśpiewał utwór Jaka szkoda poety Stanisława Balińskiego, wzruszającą piosenkę” – wspominał Micek.
Teatrolog, muzykolog, literaturoznawca, publicysta Józef Opalski od wielu lat przyjaźnił się z Leszkiem Długoszem.
„Dziś jest bardzo smutny dzień (…). To przygnębiająca wiadomość. Obserwowałem jego twórczość, poezje, piosenki. To był ktoś, kto na kulturę nie tylko Krakowa wywarł wielki wpływ” – powiedział Opalski.
Jak podkreślił, Długosz był przede wszystkim „niesłychanie ciepłym, mądrym, miłym i bardzo dobrym człowiekiem”. „To duża strata dla środowiska artystycznego, że odszedł” – podsumował.
Znający Długosza od lat dziennikarz i autor książek Wacław Krupiński określił zmarłego „legendą Piwnicy pod Baranami, legendą piosenki literackiej, poetą, kompozytorem”. „Zostały książki, płyty, wspomnienia. Filmy, w których niegdyś zagrał” – napisał w publicznym poście w mediach społecznościowych.
Jak wspomina, 50 lat temu na wysokim piętrze akademika w Miasteczku Studenckim w Krakowie słuchał recitalu Długosza. „I tak uległem urokowi piosenek Dzień w kolorze śliwkowym, Także i ty, Już nas tak ta miłość nie obchodzi, Jaka szkoda, Ja chciałbym być poetą” – przyznał.
Na swoje 80. urodziny Długosz nagrał płytę „Muzyka tamtych dni”. „Leszek poprosił mnie, bym napisał do książeczki towarzyszącej płycie tekst. Oto on… Długoszowe czasu oswajanie” – powiedział Krupiński.