Już dzisiaj, i to z przytupem, rozpoczyna się 26. Festiwal Szekspirowski. To najważniejsze wydarzenie kultury wysokiej na Pomorzu.
Pomorskie festiwale teatralne
Dawno, dawno temu Festiwal R@port miał wymiar międzynarodowy a Teatr Muzyczny był gospodarzem niezapomnianego Festiwalu Teatrów Muzycznych. Pierwszy dogorywa od kilku lat, drugiego po śmierci Macieja Korwina nie reaktywowano, za to Poznań ma chrapkę na coś podobnego i obserwując dynamiczny marsz Teatru Muzycznego pod przywództwem Przemysława Kieliszewskiego dopnie swego i „zabierze” nam festiwal (uśmiech):
Nie ma, mam nadzieję chwilowo, ze względu na remont Dużej Sceny, przeglądu Wybrzeże Sztuki. Brak tych trzech ważnych wydarzeń powoduje, że honoru Pomorza bronić będzie samotnie Festiwal Szekspirowski. Cieszy powrót Sceny Wolności w Słupsku, zawsze raduje Animo, jest kilka sympatycznych „maluchów” (wreszcie Tęcza! A kiedy Miniatura?), ale w kategorii pancerników ostał się tylko Szekspirowski. Pozbawiona kontaktu z polskim i światowym teatrem wysokim pomorska publiczność straciła tak wiele, że Szekspirowski jest niczym Australia z filmu S. Kramera „Ostatni brzeg”. Za mało widziałem, by ocenić line up, dlatego głos oddam selekcjonerom, którym zaufała dyrektorka Teatru i Festiwalu Szekspirowskiego.
Mówią: Joanna Klass, kuratorka programu międzynarodowego 26. Festiwalu Szekspi-rowskiego (8:10-18:30) i Łukasz Drewniak, selekcjoner w konkursie o Złotego Yoricka (18:35-29:30):
Oraz Katarzyna Knychalska, kuratorka SzekspirOFF Produkcje i Prezentacje(0-8:15):
Nowe idzie
Nowe widać w wielu miejscach. Począwszy od konstrukcji całości i nomenklatury (brak nurtu głównego), poprzez widoczną choćby po opisach zmianę estetyczną (rangowanie offu, dużo teatru tańca), nowe jury po drobiazgi jak przywitania reżyserów: i…spoilery!
Po wejściu na stronę z programem przy większości spektakli są nagrane niebanalne spoilery.
Święto zamiast milczenia owiec?
Mam nadzieję, że zmiany obejmą również atmosferę festiwalową. W miejsce wycofania i nudy wejdzie radość i wyjątkowość. Może jakiś smaczny skandal? Pomorskie życie kulturalne wypadałoby wreszcie ożywić, zatrudniając intelekt i fantazję. Nie będzie to proste, bo teatr artystyczny w Polsce jest w odwrocie (dużo wolnych miejsc na trylogii Percevala na Malcie!), ale przecież Gdańsk to wyjątkowe miejsce a Festiwal Szekspirowski to perła w jego koronie.
Obecność na Festiwalu, szczególnie przy ubożuchności życia teatralnego oraz intelektualnego na Pomorzu, jest obowiązkiem każdego kulturalnego człowieka (uśmiech). Są jeszcze resztki biletów na wybrane spektakle i warto wykorzystać każdą okazję, by uczestniczyć w najważniejszym wydarzeniu roku. Festiwal, jako główna impreza Teatru Szekspirowskiego, da nam także odpowiedź, w jakim kierunku zmierza dyrektorka Agata Grenda i jej zespół.