- Przyczyny są polityczne. Jest to skandaliczne, ale nie jest to pierwsza decyzja władz tego miasta, która jest skandaliczna i Poznań ośmiesza - rozmowa z Ewą Wójciak w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Kamil Babacz: Jak skomentuje Pani powody odwołania Pani ze stanowiska dyrektora Teatru Ósmego Dnia? Ewa Wójciak: Powody odwołania są groteskowe i od samego początku takie były. Nie ma w tej decyzji nic zaskakującego, ani nowego. Ci panowie po prostu postanowili, że nie pozwolą mi wyjeżdżać z teatrem. W ten sposób, wykorzystując prawny kruczek, doprowadzili do tego, by stworzyć pretekst do zwolnienia mnie, bo nie pytam ich o zgody na wyjazdy. To jest cały misternie uknuty plan. Od decyzji oczywiście natychmiast się odwołuję. Mój prawnik twierdzi, że wcale nie jest takie jednoznacznie oczywiste, że to właśnie Urząd Miasta jest moim pracodawcą. Dla dobra przyszłych pokoleń chcę to za pomocą sądu ostatecznie rozstrzygnąć i ustalić. Myślę, że choćby z tego powodu warto się w to zaangażować. Jestem na to przygotowana, bo to już trwa od dawna. Podstawowym pretekstem było to, żeby nie pozwalać mi przyjeżdżać na spektakle teatralne. To jest sam