„Ifigenia” Joanny Bednarczyk na motywach z Goethego i Eurypidesa w reż. Eweliny Marciniak w Thalia Theater Hamburg w ramach Salzburger Festspiele 2022. Pisze Michał Centkowski w „Vogue Polska”.
Wymyślony przed ponad stu laty przez Maxa Reinhardta oraz kompozytora Richarda Straussa festiwal Salzburger Festspiele przyciąga co roku najwybitniejszych reżyserów, kompozytorów i dyrygentów oraz rzesze teatromanów i melomanów zcałego świata. Tego lata warto wybrać się do Salzburga zwłaszcza na Ifigenię, spektakl Eweliny Marciniak.
Program tegorocznej edycji festiwalu zapowiada się wyśmienicie. Wybitny belgijski reżyser Ivo van Hove wystawi spektakl Ingolstadt oparty na tekstach znakomitej niemieckiej dramatopisarki Marieluise Fleisser. Romeo Castellucci pokaże niezwykłą inscenizację łączącą Bluebeard’s Castle Béli Bartóka z De temporum fine comoedia Carla Orffa. A 18 sierpnia będzie można zobaczyć przedstawienie Ifigenia w reżyserii Eweliny Marciniak, przygotowane z Thalia Theater w Hamburgu. Legendarny teatr wielokrotnie gościł w Salzburgu. Swoje hamburskie spektakle przywozili tu między innymi Luk Perceval i Kornél Mundruczó.
– Nigdy nie przypuszczałam, że Salzburg wybierze mnie jako reżyserkę do festiwalowej koprodukcji – mówi polska twórczyni. – Pracują tu najwybitniejsi, to dla mnie wielkie wyróżnienie i wyzwanie. Zwłaszcza że część obsady mojej sztuki miała już okazję tu występować i doświadczyć tego niezwykłego święta, jakim jest spotkanie z tutejszą publicznością. Przedstawienie oparte na tekście Joanny Bednarczyk jest odważną interpretacją klasycznego motywu. – Mit Ifigenii, który odnajdujemy u Eurypidesa, jest skrótowym zapisem doświadczenia zagrożenia utraty życia. A potem utraty wiary w to życie, o czym traktuje dramat Goethego – wskazuje Marciniak. – Od początku wiedziałam, że nie chcę, żeby ta Ifigenia była abstrakcyjną opowieścią, dlatego szukałam jej we współczesnym świecie – tłumaczy. Twórczynie spektaklu, przenosząc antycznych bohaterów do obecnych realiów, przekładają na dzisiejszy język ich wybory, dylematy i wartości. Marciniak dotyka tematu przemocy i traumy, która niczym fatum ciąży nad bohaterkami opowieści, infekując rzeczywistość. Oś fabularną spektaklu stanowi dramat rodziny, w której dochodzi do seksualnego nadużycia. Tytułowa bohaterka, pod wpływem ukochanego ojca, Agamemnona, musi poświęcić prawdę, karierę muzyczną i miłość do Achillesa. – U Eurypidesa Agamemnon musi poświęcić córkę, bo na szali leży państwo, wojsko, lud. Dziś poświęca ją, by ocalić reputację, karierę, pracę, pozycję społeczną – wspomina reżyserka. Ale centralną figurą w tej opowieści jest rzecz jasna tytułowa bohaterka. Najważniejsze pytanie, jakie stawia w swoim spektaklu Marciniak brzmi: co Ifigenia może poświęcić i jaką cenę płaci za tę ofiarę?
Przyglądamy się jej historii z dwóch perspektyw czasowych. Dlatego też Ifigenię grają dwie aktorki. W młodszą wciela się wschodząca gwiazda hamburskiej sceny Rosa Thormeyer – artystyczne odkrycie Marciniak (grała m.in. w jej olśniewającym fryburskim Śnie nocy letniej oraz hamburskim Bokserze). Dojrzałą Ifigenię gra matka Rosy – Oda Thormeyer, ikona niemieckiej sceny. – W pierwszej części spektaklu przyglądamy się, jak Ifigenia pęka na pół, rozpada się – mówi artystka. – W drugiej widzimy starszą kobietę tkwiącą w marazmie, pozbawioną nadziei na zmianę w życiu, na odzyskanie sensu. I obserwujemy skomplikowany proces wychodzenia z obezwładniającej melancholii będącej konsekwencją przeżytej traumy.
Reszta obsady równie udana. W roli Klitajmestry wystąpi Christiane von Poelnitz, do niedawna gwiazda wiedeńskiego Burgtheater, zaś Agamemnona zagra znany szerszej publiczności z popularnych netfliksowych produkcji Sebastian Zimmler, tytułowy Bokser z nagrodzonego Faustem hamburskiego przedstawienia.
Ewelina Marciniak, po raz kolejny odważnie reinterpretując klasykę, stawia trudne pytania, przygląda się temu, co bolesne, wyparte, skrywane za fasadą społecznego porządku czy rodzinnego szczęścia. Jej Ifigenia jest mocna, współczesna i radykalna. Tak jak najlepszy europejski teatr, który co roku można oglądać w Salzburgu.
*
Tekst ukazał się w letnim wydaniu magazynu „Vogue Polska”, nr 7/8, 2022.