"Don Juan" Moliera w reż. Wiktora Bagińskiego w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.
Dzisiejszy tekst to palimpsest. Pod spodem znajdziecie setki powieszonych psów, cytaty z najbardziej złośliwych recenzji Słonimskiego, soczyste opisy włosów wyrwanych z głowy, itepe. Gdy przecież – uświadomiłem sobie po napisaniu - że teatr ma swoje określone funkcje społeczne, tutaj np. ostrzega przed skutkami nadużywania rozmaitych substancji, i to ostrzeżenie było zaiste dojmujące.
Może jedna uwaga natury estetycznej – nagi aktor, bądź – w tym wypadku - odziany w stringi, wygląda okropnie z pasem od mikroportu. Okropnie. Albo nie rozbierać, a jak się nie da – to dobrze nagłośnić z zewnątrz, taki może miałbym dezyderat.