Twórcom, także tym, którzy na scenie pojawili się dopiero na brawach (zasłużone owacje na stojąco!) należą się gratulacje nie tylko za wysoką jakość pracy artystycznej, lecz i za odwagę w podjęciu tematu - Jarosław Klebaniuk pisze w Teatrze dla Wszystkich o spektaklu "Zjemy wasze dzieci. Z cebulą" w reżyserii Doroty Bator, Grzegorza Grecasa, Ady Tabisz i Roberta Traczyka, pokazanym w Instytucie Grotowskiego we Wrocławiu w ramach projektu "Miesiąc na Faktach".
Każdy głos za racjonalnością i tolerancją w kraju, w którym zasoby jednej i drugiej wydają się ograniczone i malejące, uznać należy za ważny. A jeżeli jest to głos zaangażowany, donośny i operujący na wielu rejestrach, to warto szczególnie się weń wsłuchać. Za taki uznaliśmy z Elą widowisko zaprezentowane przez zespół ośmiorga młodych aktorów na scenie wrocławskiego Laboratorium. Mówienie o środowisku LGBT nie może być łatwe, gdy trwa nagonka niejednokrotnie wspierana przez instytucje państwa. Mówienie w sposób zniuansowany i bezkompromisowy jest tym bardziej cenne. Już na początku spektaklu zostaliśmy skonfrontowani z agresją wymierzoną przeciwko uczestnikom Marszu Równości w Białymstoku. Obraźliwe i wyrażające gotowość do fizycznej przemocy hasła skandowane przez aktorów zagłuszały wręcz relację uczestnika, choć ten mówił przez mikrofon, a pozostali krzyczeli bez wspomagania. Miało to pewną symboliczną wymowę. Z pierw