Jest uosobieniem spokoju i opanowania. Być może dlatego udało mu się wywalczyć rękę ukochanej po siedmiu latach znajomości. Doczekał się z nią dwóch córek, obie pracują teraz w show-biznesie. Pisze Paweł Gzyl w Nowej Trybunie Opolskiej.
Tytuł oryginalny
Dla Wiktora Zborowskiego małżeństwo to ciężka robota
Źródło:
„Nowa Trybuna Opolska” nr 83