W czerwcu ubiegłego roku spakowała walizkę i przyjęła zaproszenie zuryskiego teatru Schauspielhaus. Nad Limmatem wystąpiła w dwóch przedstawieniach: monodramie Koncert życzeń i Wiśniowym sadzie, improwizacji według Antoniego Czechowa. I nie byłoby w tym niczego nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że nie mówi po niemiecku i nigdy się tego języka nie uczyła. Rozmawia Marzena Mikosz w Tygodniku Angora.
Tytuł oryginalny
Szwajcarski rozdział
Źródło:
„Tygodnik Angora” nr 46