EN

8.01.2024, 10:32 Wersja do druku

Czterech jeźdźców fake-kalipsy

„Fake News” wg tekstu i w reż. Bartłomieja Błaszczyńskiego, Piotra Bułki, Michała Piotrowskiego i Mateusza Znanieckiego Teatru Czwarta Scena i Teatru Gry i Ludzie w Katowicach. Pisze Paweł Kluszczyński z Nowej Siły Krytycznej.

fot. mat. teatru

W dzisiejszym świecie, gdy sztuczna inteligencja coraz częściej staje się narzędziem manipulacji, a dobrze ubrany mówca z mediów społecznościowych może być uważany za eksperta, coraz trudniej odróżnić prawdę od kłamstwa. Fake newsy rozprzestrzeniają się jak plaga, czasem osiągając poziom absurdalności sięgający szczytów Himalajów, co nadaje im wręcz zabawny charakter. Mówi się, że kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą, ale czy tak jest?

Spektakl Teatru Czwarta Scena „Fake News”, który miał premierę na Scenie Gliwicka 120 katowickiego Teatru Gry i Ludzi, bazuje na koncepcie pseudoprofesjonalnych prelegentów. Cztery mównice, za którymi stanęło czterech aktorów, w tle perkusista (Dawid Katolik). Ich miny wydają się poważne, jakby miało dojść do wiekopomnej prezentacji lub manifestu. Jednak Bartłomiej Błaszczyński, Piotr Bułka, Michał Piotrowski i Mateusz Znaniecki z humorem przedstawiają tezy znalezione w sieci. Momentami ironizują na temat własnych ról, są bowiem aktorami Teatru Śląskiego, a siedzimy na widowni zupełnie innego teatru, co już niesie znamiona przekłamania. Stawiają pytania na przykład o to, ile razy odmienia się przez wszystkie przypadki nazwisko Wojciecha Korfantego, wszakże w regionie zapanowała na niego moda. Wskazują na subtelne pułapki, które mogą prowadzić do zniekształcenia wizerunku śląskiego bohatera.

Naśladując styl programów kulinarnych, telewizji śniadaniowych, tworzą swój stand-up. Choć ich wystąpienia przypominają TED-owskie prezentacje, to treść wyraźnie kwestionuje powagę konwencji. Choćby pełna przejęcia mowa o bohaterze „Psiego patrolu”, jego życiu, wyposażeniu bojowym świadczy o nonsensie przedstawianych informacji. Ekspercka formuła skutecznie wprowadza widzów w błąd. Odwrócenie ról stanowi istotę humoru spektaklu, będącego pastiszem schematów znanych z mediów społecznościowych.

Może to być świeżym spojrzeniem dla tych, którzy fascynują się mądrościami płynącymi z sieci. Przyjemnie jest oderwać się na ponad godzinę od ekranów smartfonów czy telewizorów i przenieść się do teatralnego świata „Fake Newsa”, można się też poczuć jak widz programu telewizyjnego. To zdecydowanie lepsze niż bezcelowe przewijanie postów na ekranie.

fot. mat. teatru

Paweł Kluszczyński – autor recenzji, opowiadań, poezji, bajek i bloga ijestemspelniony.pl oraz kolaży; finalista kilku edycji Konkursu im. Andrzeja Żurowskiego dla młodych krytyków teatralnych, członek Komisji Artystycznej 28. Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

Źródło:

Materiał własny

Wątki tematyczne