Kornel Makuszyński, autor m.in. „Szatana z siódmej klasy”, „Panny z mokrą głową”, „Koziołka Matołka” i „O dwóch takich co ukradli księżyc”, urodził się 8 stycznia 1884 roku w Stryju. Mawiano o nim, że pisze „promieniami słońca”.
Głęboka dobroć bohaterów jego książek, nieuchronnie szczęśliwe zakończenie, pełen emfazy język - o Kornelu Makuszyńskim mawiano, że pisze promieniami słońca. "Makuszyński apoteozował życie, cieszył się nim i uważał, że przedstawiając w książkach głęboko dobrych, szlachetnych ludzi, poprawia świat - mówił Mariusz Urbanek, autor biografii pisarza pt. "Makuszyński. O jednym takim, któremu ukradziono słońce U niego wszyscy bohaterowie są złotymi wariatami, serdeczne się przyjaźnią, a ich opisane z emfazą i ciepłem przygody nieuchronnie zmierzają do szczęśliwego zakończenia. Pisano o nim, że zamiast atramentu używa promieni słonecznych".
Kornel Makuszyński, syn Julii z Ogonowskich i Edwarda Makuszyńskiego, pułkownika wojsk austriackich, urodził się 8 stycznia 1884 r. w Stryju, a młodość spędził we Lwowie. Tu kształcił się w IV Gimnazjum im. Jana Długosza. Wynajmował skromną kwaterę u lwowskiego hycla Siegla na Kleparowie. Jako czternastolatek zaczął pisać wiersze. Ich pierwszym recenzentem w cukierni na ul. Skarbkowskiej 11 był Leopold Staff. Dwa lata później opublikował pierwsze wiersze w lwowskim dzienniku "Słowo Polskie". Od 1904 r. był członkiem redakcji tego dziennika o endeckim zabarwieniu. Makuszyński podczas studiów zajmował się tam recenzjami teatralnymi. We Lwowie przed I wojną światową pracował jako kierownik literacki Teatru Miejskiego.
W tym okresie ukształtował się endecki światopogląd Makuszyńskiego. We Lwowie dostał się w krąg prof. Wincentego Lutosławskiego, człowieka o ogromnej charyzmie, który wywarł na jego rozwój wielki wpływ, dając Makuszyńskiemu szansę przeżycia czegoś heroicznego - przyszły pisarz około 1903 roku brał udział w organizowanych przez Lutosławskiego wyprawach na Śląsk, gdzie prowadzono konspiracyjne spotkania z górnikami. Makuszyński opowiadał im o literaturze, uczył historii Polski.
Podczas pierwszej wojny - w połowie 1915 r., podobnie jak Leopold Staff, a także tysiące innych mieszkańców Lwowa - Makuszyński został ewakuowany w głąb Cesarstwa Rosyjskiego. Przypadkowo zatrzymał się w Kijowie, gdzie żyło wielu Polaków. Został tam prezesem miejscowego Związku Literatów i Dziennikarzy Polskich oraz kierownikiem literackim kijowskiego Teatru Polskiego. W okresie kijowskim powstały jego pierwsze powieści. Zwolniony z zesłania dzięki poręczeniu przyjaciół powrócił do kraju, by po kilku miesiącach pracy artystycznej w Teatrze Miejskim ponownie i już ostatecznie opuścić Lwów.
W 1918 r. Makuszyński zamieszkał w Warszawie, na Mokotowie. Pisywał humoreski i felietony. W okresie międzywojennym powstały też najpopularniejsze jego utwory dla dzieci i młodzieży. Napisał m.in. "O dwóch takich, co ukradli księżyc" (1928, ekranizacja 1962 w reżyserii Jana Batorego), "Przyjaciel wesołego diabła" (1930, ekranizacja w reżyserii Jerzego Łukaszewicza w 1986 roku), "Panna z mokrą głową" (1933, ekranizacja w reżyserii Kazimierza Tarnasa w 1994 roku), "120 przygód Koziołka Matołka" (1933, wspólnie z rysownikiem Marianem Walentynowiczem) "Awantura o Basię" (1937, ekranizacja w reżyserii Marii Kaniewskiej w 1959 roku), "Szatan z siódmej klasy" (1937, ekranizacja w reżyserii Marii Kaniewskiej w 1960 roku, w reżyserii Kazimierza Tarnasa w 2006 roku), "Szaleństwa panny Ewy" (1957, ekranizacja w reżyserii Kazimierza Tarnasa w 1984 roku).
Mimo że Makuszyński pozował na chudego literata, co to mdleje z wrażenia, gdy zobaczy 100 zł w jednym banknocie, był jednym z zamożniejszych ludzi zarabiających piórem w II RP. Pisał bardzo dużo, poza tekstami do gazet prawie co roku ukazywała się nowa książka, a starsze były wznawiane. Nie brakowało mu pieniędzy.
"Szaleństwa panny Ewy" i "Panna z mokrą głową" w pewnym sensie wyprzedzały swoją epokę - uważa Mariusz Urbanek. "Makuszyński okazał się w nich prekursorem przygodowej +powieści dziewczyńskiej+. W czasach, gdy te powieści pisał, młodzieżowe książki przygodowe przeznaczone były dla chłopców i opowiadały o chłopięcych przygodach. To chłopaki się wspinali na drzewa, rozbijali kolana, zdobywali świat, a dziewczynki, jeżeli już się pojawiały, pełniły rolę biernej ozdoby i obiektu westchnień głównych bohaterów opowieści, miały słodko się uśmiechać i pięknie wyglądać. Makuszyński na dwanaście lat przed Astrid Lindgren i jej Pippi napisał Pannę z mokrą głową, czyli dał dziewczynkom opowieść o tym, że mają takie samo jak chłopcy prawo do przygody, wariackich pomysłów, własnego zdania" - podkreśla biograf pisarza.
Jednak gdy dziewczynki przechodziły w fazę kobiecości, zaczynały mieć oczekiwania, ograniczały swobody męskie, z Makuszyńskiego wyłaził mizogin. Pisał np. "Kobieta duszy nie ma, bo boi się wody, psa, papierosów i ciemnego pokoju", "Jeśli uwierzysz, że kobieta jest aniołem, stracisz wiarę inną: w wiekuisty spokój nieba", "wszystko na świecie da się uzasadnić i pojąć, prócz wielożeństwa" czy też "po wielu latach używania rozumu, nawet kobieta odróżni kapelusz od dzieła filozoficznego".
Okupację niemiecką i Powstanie Warszawskie Makuszyński przeżył w stolicy. Po przebyciu obozu w Pruszkowie został wywieziony do Opoczna, skąd przedostał się do Zakopanego, gdzie mieszkał od 1945 roku. Z inicjatywy Kornela Makuszyńskiego na stokach Gubałówki powstało sanatorium dla młodzieży. Pisarz inicjował też zbiórki pieniężne na sprzęt narciarski dla najbiedniejszych dzieci. W 1930 roku odbyły się w Zakopanem pierwsze zawody "O Puchar Kornela Makuszyńskiego". Uczestniczyli w nich późniejsi mistrzowie - Bronisław Czech i Stanisław Marusarz.
Jedna z najsłynniejszych książek Makuszyńskiego - "Koziołek Matołek" był zarówno przed, jak i po wojnie mocno atakowany. "Koziołkowi zarzucano absurdalny humor, rzekomo zbyt trudny dla dzieci, odejście od czarno-białego obrazu świata. Autorzy tacy, jak Brzechwa czy Makuszyński, traktowali małego człowieka, jako partnera, z poczuciem humoru, inteligencją. Recenzentki natomiast - jak Janina Broniewska czy Wanda Borucka - wypisywały straszne rzeczy o +Matole+, który ich zdaniem, nie powinien ogóle powstać. Pisały, że to szkodliwa książka, bo promuje nieposłuszeństwo, lekki stosunek do życia, niczego nie uczy. Gdyby wziąć dwie recenzje z Koziołka Matołka przed i powojenną, to wyszłoby, że są one niezwykle podobne, zarzucano tej biednej kozie dokładnie to samo" - mówił Urbanek.
W PRL-u książkę uwspółcześniono i dostosowano do nowych realiów. Po wojnie z rysunków Walentynowicza zniknęli gazeciarze, dorożki - na to miejsce weszły samochody. Polscy żołnierze zmienili umundurowanie, stracili przedwojenne rogatywki, a orzełki z godła - koronę. Pojawiły się znaki nowych czasów jak warszawski Pałac Kultury i Nauki. W przedwojennych rysunkach szkoły były raczej ubogie, po wojnie zażądano w komiksie rysunków szkół jasnych, nowoczesnych i dobrze wyposażonych. Były też zmiany w tekście. Kiedy Matołek wykopuje bryłę złota, w oryginalnej wersji wysyła ją do "biedniutkich" polskich dzieci. Po wojnie polskie dzieci nie mogły być "biedniutkie", złoto trafia więc do "kochanych polskich dzieci". Ale cenzorzy coś przeoczyli, pewnie z niewiedzy: koziołek na środku Sahary trafia na łysą głowę zasypanego człowieka i okazuje się, że to podróżnik Ferdynand Ossendowski, autor antykomunistycznej książki "Lenin". Tego nie zmienili w powojennej edycji, choć Ossendowski był na wszelkich możliwych listach pisarzy zakazanych.
Makuszyński nie zajął stanowiska wobec nowego ustroju, nie krytykował, ale też nie padła z jego strony żadna deklaracja pochwalająca zmiany. Pewnie myślał, że skoro tworzy literaturę dla dzieci i młodzieży, to będzie sobie tak dalej pisał, bo takie książki będą potrzebne zawsze. A tu okazało się, że oczekiwania są zupełnie inne, dzieci należy indoktrynować, a nie zabawiać. Opowieści o pionierach, rywalizacji w pracach społecznych to nie był klimat Makuszyńskiego. Pisarz znalazł się na marginesie - część jego książek została wprost zakazana jak "Uśmiech Lwowa", czy "Radosne i smutne" o wojnie bolszewickiej. Inne książki Makuszyńskiego, znajdujące się w bibliotekach, zostały skazane na "zaczytanie". Wznowień nie było, między 1948 a 1955 rokiem nie ukazało się nic Makuszyńskiego. W 1953 roku pisarz zmarł 31 lipca 1953 roku w niedostatku i opuszczeniu z poczuciem, że nowa władza zdołała zamilczeć go na śmierć.
Pochowany został na Cmentarzu Zasłużonych na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem. W domu, w którym mieszkał, znajduje się obecnie jego muzeum.