Przedstawienie - polską prapremierę - przygotował André Hübner-Ochodlo. Przedpremierowy pokaz odbędzie się w piątek, 26 czerwca, na scenie Teatru im. Mickiewicza. Pod koniec sierpnia zaplanowano oficjalną premierę w Sopocie, a z początkiem września w Częstochowie.
André Hübner-Ochodlo już po raz 11. podjął się współpracy z częstochowskim Teatrem im. Mickiewicza. W dobiegającym końca sezonie 2019/2020 zaproponował widzom „Siłę przyzwyczajenia (Cyrk egzystencjalny)” według Thomasa Bernharda.
Teraz reżyser zdecydował się na przygotowanie polskiej prapremiery tekstu „Fałsz”, którego autorką jest Lot Vekemans. Jej dramat (znany jako „Vals”) miał światową prapremierę w 2013 r. w Gandawie, a rok później otrzymał nagrodę Królewskiej Akademii Języka i Kultury Niderlandzkiej jako najlepszy dramat roku. Vekemans zaliczana jest do grona wschodzących gwiazd współczesnej dramaturgii (zebrała też dobre recenzje za opublikowaną w 2016 r. powieść „Ślubna sukienka z Warszawy”).„Fałsz” w przekładzie Ryszarda Turczyna to kolejny spektakl, który powstaje z Teatrem Atelier im. Osieckiej w Sopocie, którego dyrektorem jest Hübner-Ochodlo.
– Tekst holenderskiej autorski został przetłumaczony na zamówienie Teatru Atelier. To polska prapremiera, o której mówiliśmy już z André rok temu, po sopockiej premierze „Siły przyzwyczajenia”. Wtedy przez myśl nam nie przeszło, że czeka na nas pandemia koronawirusa – mówi Robert Dorosławski, dyrektor naczelny Teatru im. Mickiewicza. – Tytuł, choć metaforyczny, jest znaczący. Mamy tu wątek wypadku samochodowego, aspekt kryminalny i moralny, poszukiwanie prawdy. W dobie koronawirusa stawiane przez Vekemans ponadczasowe pytania nabierają jeszcze innego znaczenia. Zwłaszcza gdy już teraz mnożą się teorie spiskowe dotyczące pandemii. Każda pora byłaby dobra na opowiedzenie tej historii, jednak ta, z którą się dziś mierzymy, wydaje się najlepsza na poruszenie takiego tematu – dodaje.
Koronawirus wpłynął również na realizację spektaklu, próby rozpoczęły się w drugiej połowie maja. Z reguły reżyser ma więcej czasu na przygotowania.
– Spektakl realizujemy, zachowując wszystkie zasady bezpieczeństwa, stosujemy się do obostrzeń. Tempo pracy jest spore, z reguły reżyser ma ponad dwa miesiące na przygotowania. Jednak sztuka jest kameralna, a komfort pracy szczególny. Dawniej w maju i czerwcu zagralibyśmy pewnie już 50-55 spektakli. Teraz zagramy pięć. Sceny stoją wolne, twórcy mogli więc pracować, gdy tylko chcieli. Takie warunki bardzo rzadko się zdarzają. Choć oczywiście wolelibyśmy pracować w mniej komfortowych warunkach, a bez epidemii – zaznacza Dorosławski.
Pokaz przedpremierowy 26 czerwca o godz. 18
Hübner-Ochodlo odpowiada nie tylko za reżyserię, ale również za kostiumy i scenografię (tu wspiera go tradycyjnie Stanisław Kulczyk), autorem muzyki jest (jak zawsze w przypadku spektakli tego twórcy) Adam Żuchowski, a asystentem reżysera – Mariusz Korek. Obsadę „Fałszu” tworzą Iwona Chołuj (Kat), Teresa Dzielska (Sis) oraz Maciej Półtorak (Gé).Koronawirus wpłynął również na realizację spektaklu, próby rozpoczęły się w drugiej połowie maja. Z reguły reżyser ma więcej czasu na przygotowania.
– Spektakl realizujemy, zachowując wszystkie zasady bezpieczeństwa, stosujemy się do obostrzeń. Tempo pracy jest spore, z reguły reżyser ma ponad dwa miesiące na przygotowania. Jednak sztuka jest kameralna, a komfort pracy szczególny. Dawniej w maju i czerwcu zagralibyśmy pewnie już 50-55 spektakli. Teraz zagramy pięć. Sceny stoją wolne, twórcy mogli więc pracować, gdy tylko chcieli. Takie warunki bardzo rzadko się zdarzają. Choć oczywiście wolelibyśmy pracować w mniej komfortowych warunkach, a bez epidemii – zaznacza Dorosławski.
Pokaz przedpremierowy 26 czerwca o godz. 18
Hübner-Ochodlo odpowiada nie tylko za reżyserię, ale również za kostiumy i scenografię (tu wspiera go tradycyjnie Stanisław Kulczyk), autorem muzyki jest (jak zawsze w przypadku spektakli tego twórcy) Adam Żuchowski, a asystentem reżysera – Mariusz Korek. Obsadę „Fałszu” tworzą Iwona Chołuj (Kat), Teresa Dzielska (Sis) oraz Maciej Półtorak (Gé).Premiera w Częstochowie, którą rozpocznie się sezon 2020/2021, planowana jest na 5 września.
– Nie sądzę, żeby do tego czasu obostrzenia dotyczące pandemii zelżały. Choć to kameralne przedstawienie, to pokaz przedpremierowy odbędzie się na dużej scenie. Jesienią także tam będzie grane. Gdy możemy grać przedstawienia wyłącznie przy zapełnionej jedynie częściowo sali, duża scena daje nam większe możliwości. Dzięki temu w jakikolwiek sposób może się to kalkulować. Tego, jak będzie wyglądał przyszły sezon, ani my, ani podobne nam instytucje nie możemy dziś zaplanować. Musimy czekać na rozwój sytuacji – mówi dyrektor Teatru im. Mickiewicza.
Więcej o zasadach bezpieczeństwa obowiązujących w teatrze w czasie epidemii koronawirusa można przeczytać na: teatr-mickiewicza.pl