„Ciotka Karola 4.1” wg sztuki Brandona Thomasa w reż. Andrzeja Nejmana w Teatrze Kwadrat w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na stronie rafalturow.ski.
Tym razem krótko. Nie będę bowiem może opisywał intrygi, bo ta – jak to w farsie – jest dość błaha, radość oglądania tego spektaklu jest bowiem oczywiście w tejże intrygi szczegółach.
Nowa wersja Ciotki Karola jest spektaklem uroczym, to tak teraz potrzebna - choćby tylko na dwie godziny – emanacja beztroski, to puszczenie oka do widzów, zabawa możliwościami teatru oraz - świetnym i wciąż niestarzejącym się tekstem. W rolach „starszych” – aktorzy Kwadratu, których widzieliśmy w poprzedniej wersji Ciotki, w rolach młodych – młodzi, zwracam szczególną uwagę na Patryka Pietrzaka, który najzwyczajniej kradnie scenę kolegom w najefektowniejszej ale i najtrudniejszej roli tego spektaklu, czyli Lorda Babberleya.
Proszę iść i - dobrze się bawić!