Logo
Recenzje

Chciwość jest dobra?

4.10.2025, 14:41 Wersja do druku

„Protest kielecki. Do kogo należą Kielce?” Julii Nowak i Jakuba Skrzywanka w reż. Jakuba Skrzywanka w Teatrze im. S. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Malwina Kiepiel w Teatrze dla Wszystkich.

fot. Wojciech Habdas/mat. teatru

Spektakl miał premierę na zakończenie sezonu Teatru Żeromskiego. Wpisuje się w słowa Michała Kotańskiego, byłego dyrektora tej sceny, który w rozmowie z Katarzyną Stangret w miesięczniku „Teatr” mówił: „Dużo satysfakcji daje mi przekraczanie granic… To dla mnie uwalnianie pamięci, uwalnianie społecznego dyskursu i jakiegoś rodzaju terapia publiczna. Pokazywanie, że oportunizm i hipokryzja to nie są jedyne strategie przetrwania”.

Skrzywanek podejmuje temat jednego z naszych grzechów – chciwości, rozumianej jako pozbawiona skrupułów żądza posiadania.

Przedstawienie składa się z trzech odsłon historii: od współczesności do powojnia. Każda część unaocznia inny mechanizm zawłaszczania cudzej własności, ale zawsze sprowadzony do tego samego: przejmować, wykorzystać, wyrzucić.

Pierwsza część stylizowana jest na szkolenie z flippingu nieruchomości. Trener (Kuba Golla) instruuje, jak zarabiać na „nieruchomościach o skomplikowanym stanie prawnym”, a przy tym zwraca się bezpośrednio do widowni, pytając, czym jest flipping, i prowokując odpowiedzi. Publiczność zostaje wciągnięta w grę, w której powracają sztampowe hasła biznesowej motywacji. Pada brutalne „jesteś beznadziejna”, a zaraz potem logiczne dla tej lekcji uzasadnienie: żeby być, trzeba mieć. W tle stoją manekiny – lalki przywołujące twórczość Kantora. Całość łączy parodię języka coachingu z rekonstrukcją strategii wywłaszczania

Druga odsłona przenosi widzów do przestrzeni urządzonej jak sala obrad. Zamiast odpowiedzi pojawia się gąszcz biurokratycznych formuł i wymówek. Aktorzy odwołują się do kieleckich afer mieszkaniowych. Przykładem chciwości staje się postać Wandy, pracowniczki zarządu remontu budynków, która wykorzystuje przepisy, by z korzyścią przejmować lokale – później podobnie uczyniły jej córka i wnuczka. Najmocniejszy moment tej części przynosi wystąpienie Dawida Żłobińskiego: aktor wskakuje na stół i, krocząc między publicznością, czyta z „Gazety Kieleckiej” z 1938 r. artykuł „Do kogo należą Kielce”, w którym wyliczano nazwiska żydowskich właścicieli kamienic – ulica po ulicy. To scena, w której archiwalny tekst staje się oskarżeniem i przypomnieniem wymazanej historii. Na stole ląduje teczka z napisem „mienie pożydowskie”, a zespół reaguje zmęczeniem – „znowu to?”. Procedury przykrywają mechanizm zawłaszczania, a lokatorzy pozostają bezradnymi petentami.

Trzecia część odsyła do roku 1945. Na scenie oglądamy wesele w domu o ażurowych ścianach. Tańce i oczepiny przerywa pojawienie się dawnego właściciela – Szlojma Himelfarba, Żyda ocalałego z obozu, wracającego do swojego miasteczka. Jego słowa „ta ziemia jest moja” stają się wyrokiem. Finał rozwija się w instalację performatywną: pomnik z zakrwawionymi zwłokami zamordowanego Żyda z napisem „Wszystkim kielczanom, którzy wyłudzili własność. Wdzięczni mieszkańcy”.

Publiczność żegnana jest okrzykiem: „Wynocha!”.

Tytuł oryginalny

Chciwość jest dobra?

Źródło:

Teatr dla Wszystkich

Link do źródła

Autor:

Malwina Kiepiel

Data publikacji oryginału:

04.09.2025

Sprawdź także