EN

31.03.2025, 17:24 Wersja do druku

Certyfikat dla Biragi

Po premierowym spektaklu „Wizyty” Erica Emmanuela Schmitta, jednym z wierzchołków jubileuszowego, 35. sezonu Teatru Druga Strefa, Sylwester Biraga reżyser przedstawienia, założyciel i dyrektor teatru, uhonorowany został Certyfikatem im. Edwarda Csató – czytamy na stronie AICT Polska.

To ustanowione kilka lat temu wyróżnienie polskiej sekcji AICT ustanowione zostało kilka lat temu z myślą o wyrażaniu podziękowania za twórcze trudy, owocujące stworzeniem nowych przestrzeni poszukiwań artystycznych, sprzyjających osiągnięciom aktorskim. Patron wyróżnienia Edward Csató wielokrotnie poidkreślał fundamentalną rolę aktora jako podstawowego twórcy teatru i rolę reżysera jako pośrednika między nim i widzem. Teatr miał być strefą ich wolności.

Taką strefą często bywała Druga Strefa, teatr wymarzony i utworzony przez Sylwestra Biragę. Jego wytrwałość prowadzenia sceny niezależnej, żywo reagującej na uwarunkowania społeczne, polityczne, historyczne, a w szczególności krzywdę i niesprawiedliwość budzi niekłamany szacunek. Najnowszym tego przejawem niech będzie wrażliwe echo agresji rosyjskiej w Ukrainie, solidarność artystów wyrażana w poruszających spektaklach Drugiej Strefy, takich jak „Módlmy się, żeby wszystko było dobrze!”, przejmującej opowieści o atakowanym Czernihowie.

Sprzeciw wobec przemocy i prześladowań mniejszości wyrażany bywał tu spektaklami takimi, jak grany w teatralnej piwnicy dla parunastu osób monodram faktu „Ludobójcy” Pranaya Pawlickiego (2020). Autor czerpał inspiracje z rzeczywistości, odwoływał się do tego, co było i trwa. Nie fantazjował, ale przestrzegał przed potencjalnymi ludobójcami-homofobami, antysemitami, prześladowcami obcych.

Teatr Druga Strefa narodził się spontanicznie, początkowo jako jednorazowy projekt bez nazwy, choć od razu z myślą o poszukiwaniu nowych form ekspresji i kontaktu z widzami – rozpoczęły się wówczas próby do spektaklu Cykl w Kinie Grunwald (potem Klub Dowództwa Garnizonu Warszawa).

Przez wiele lat grupa prowadziła zajęcia z młodzieżą, także w ramach dużych projektów europejskich, publikowała własną gazetę, podejmowała współpracę z doświadczonymi artystami, m.in. z Emilią Krakowską, ktora wzięła udział w spektaklu Ja, córka Rasputina Rafaela Akopdżaniana, (2004). Dwadzieścia lat później do tego tekstu wróciła w Drugiej Strefie Marzena Trybała, tworząc poruszający monodram

Z czasem – zwłaszcza po uzyskaniu siedziby – wyremontowanej częściowo własnymi siłami, przy ulicy Magazynowej, teatr nurtu offowego przekształcił się w teatr repertuarowy o kameralnym charakterze, gdzie wystawia się małe formy teatralne, w tym i monodramy, np. Around the World in a Bad Mood czyli wyznania stewardesy Rene Foss w wykonaniu Haliny Chrobak (reż. Sylwester Biraga, 2009), Dziękuję tatusiu Freda Apkemonodram Sylwestra Biragi (2011, prapremiera światowa w reżyserii autora). Na uwagę zasługują Dwa monologi Arnolda Weskera (reż. Sylwester Biraga, 2011), przedstawienie złożone z dwóch monodramów, pokazywanych w różnych przestrzeniach teatru, wpisujące się w nurt „teatru poza teatrem”, który dowodziło, że każda przestrzeń może być potencjalnie teatralna. Druga Strefa była otwarta też dla monodramu operowego (Like a diva) i baletowego (Puenty, 2020).

Niekiedy, co bywa zaskakujące, Druga Strefa realizowała utwory klasyczne, m.in. Mieszczanina szlachcicem (reż. David Foulkes, 2009), którego premierą teatr obchodził swoje dwudziestolecie.

Teatr współpracował z innymi teatrami (niezależnymi i publicznymi), udostępniając swoje sceny do prezentacji ich kameralnych produkcji (m.in. Vladimir Matjaža Zupančiča Teatru Ekipa, 2016). Współpracował także z niezależnymi grupami w wielu krajach, uczestniczył w nurcie offowym festiwalu w Awinionie, gdzie z sukcesem prezentował m.in. spektakl Fin w dużej mierze wykorzystujący doświadczenia teatru ruchu (scenariusz i reż. Sylwester Biraga, 2008), a także minimalistyczny spektakl Wariat i zakonnica, oparty na tekście Witkacego (reż. Sylwester Biraga, 2011). W spektaklach Drugiej Strefy brali udział wykonawcy z zagranicy, m.in. angielski aktor i reżyser David Foulkes. Produkcje Drugiej Strefy mieli okazję oglądać widzowie krajów sąsiednich, Litwy, Rosji, Słowacji, Białorusi i Ukrainy.

Teatr w deklaracji programowej określa się jako „miejsce nieskrępowanej wymiany twórczej. Poza produkcją własnych spektakli, nierzadko gości debiutantów, artystów offowych, niezależnych, alternatywnych. Na poziomie treści, formy i estetyki jest w ciągłym ruchu”. To nie były tylko deklaracje, o czym świadczy wiele zrealizowanych projektów (także wystaw i nagrań on-line). W repertuarze teatru pojawiało się wiele spektakli ukazujących dramaty wykluczenia i sprzeciw wobec przemocy okazywanej słabszym, m.in. ze względu na nieheteronormatywne preferencje seksualne, m.in. Czkawka (2014), czy wspomniany już monodram Ludobójcy. Towarzyszyły temu prezentacje spektakli burleskowych o qeerowym zabarwieniu (m.in. Boylesque Show w reż. Betty Q., 2015).

Druga Strefa dba o tworzenie więzi z teatrami polonijnymi, realizując cykl prezentacji pod wspólną nazwą „Polacy robią teatr”. Utrzymuje też żywe kontakty z teatrami niezależnymi sąsiedzkich krajów (Słowacja, Ukraina i Litwa). Jest zwiazana z ruchem teatrów studenckich.

W tym niewielkim wnętrzu, wciąż otwartym na ożywcze pomysły – pielęgnuje się kameralistykę aktorską, monodram, sprzyja ożywianiu klasyki, jak „Przy drzwiach zamkniętych” J.P. Sartre’a. W przyjaznych murach teatru przed kilkunastu laty organizowaliśmy jako polska sekcja AICT warsztaty młodej krytyki. Nie ma takich przeszkód, których Sylwestrowi Biradze nie udałoby się pokonać – w okresie pandemii rozwinął transmisje rozmów z Magazynowej on-line, a już wcześniej obok spektakli organizował wystawy malarstwa i fotografii.

„Jeśli by poszukiwać wspólnego mianownika dla tych wszystkich działań – mówił podczas wręczenia Certyfikatu prezes polskiej sekcji AICT Tomasz Miłkowski – to nade wszystko trzeba by wskazać na determinację, trwanie, upór w pokonywaniu przeszkód. Wiadomo, ile wysiłku przysparza prowadzenie takiego teatru.

To wszystko kojarzy mi się – może nazbyt patetycznie, ale po premierze „Wizyty” wydaje się to uprawnione – z postawą heroiczną, którą zwięźle i wyraziście ujął Cyprian Kamil Norwid w wierszu „Bohater” z cyklu „Vade mecum”:

Niechże więc Kolchów wiek sobie nie wraca,

Współczesność w równej mam cenie.

Heroizm będzie trwał dopóki praca.

Praca? – dopóki stworzenie!…

Słowa te dedykuję Laureatowi wraz z dyplomem AICT – Honorowego Certyfikatu im. Edwarda Csató”.

 

Tytuł oryginalny

Certyfikat dla Biragi

Źródło:

AICT Polska
Link do źródła

Autor:

Yorick