EN

30.11.2009 Wersja do druku

Centrum Gdańska potrzebuje życia, nie prestiżu!

Gdzie są studenci? Mamy cztery duże uczelnie, a czy ktoś z mieszkańców ma wrażenie, że żyje w uniwersyteckim mieście? Tzw. wysoka kultura. Odbiorców całkiem sporo, ale tłumnie ruszyli dopiero na "Sprawę Dantona" teatru z... Wrocławia. Czy urzędnicy jeszcze pamiętają, dlaczego reżyser tego przedstawienia, Jan Klata, nie współpracuje z Teatrem Wybrzeże? - pisze Marek Wąs w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.

Sklep z winem znanego aktora to nie jest zły pomysł, ale nic nie zmieni. Możecie wynająć znajomym wszystkie lokale przy Długiej, a nie zlikwidujecie problemu Głównego Miasta, który brzmi: martwe miejsce. Co zrobić, żeby stało się żywe? Gdańsk nie ma co marzyć o turystyce w stylu śródziemnomorskim, nie ten klimat. Mamy zabytki, a gdzie współczesna architektura? Coś drgnęło na Targu Rybnym, ale to kropla w morzu. Inwestycje trzeba natychmiast przyspieszyć. I nie kopiować kamieniczki, tylko zabiegać o najlepszych, współczesnych architektów. Niezabudowanych pierzei jest dość, o Wyspie Spichrzów szkoda gadać - wstyd i żenada. Dalej, gdzie są studenci? Mamy cztery duże uczelnie, a czy ktoś z mieszkańców ma wrażenie, że żyje w uniwersyteckim mieście? Tzw. wysoka kultura. Odbiorców całkiem sporo, ale tłumnie ruszyli dopiero na "Sprawę Dantona" teatru z... Wrocławia. Czy urzędnicy jeszcze pamiętają, dlaczego reżyser tego przedstawienia, J

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Centrum Gdańska potrzebuje życia, nie prestiżu!

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Trójmiasto nr 280

Autor:

Marek Wąs

Data:

30.11.2009