EN

17.08.2020, 08:15 Wersja do druku

"Była składową bohaterów swoich piosenek"

fot. Jacek Bednarczyk/PAP

Była szczera i perfekcyjna do bólu. Jak nikt potrafiła stworzyć na scenie niepowtarzalną atmosferę. Nie tylko śpiewała, ale przede wszystkim grała aktorsko. Jej recitale to było misterium. Przyjaciele i artyści wspominają zmarłą Ewę Demarczyk.

Jej sceniczne emploi to czarny strój, mocny makijaż, brak dekoracji. Wszystko po to, by publiczność skupiła się na słowach piosenki i muzyce. Charyzmatyczna artystka po 2000 roku wycofała się z życia publicznego. Zmarła 15 sierpnia w wieku 79 lat w swoim domu. 

Demarczyk wspominają jej przyjaciele artyści.

Andrzej Zarycki: Nauczyła nas szacunku do pracy

Andrzej Zarycki, znany kompozytor, który od 1966 akompaniował Demarczyk, stając się współtwórcą takich przebojów piosenkarki, jak: „Ballady o cudownych narodzinach Bolesława Krzywoustego”, „Skrzypka Hercowicza”, „Cyganki” czy „Na moście w Avignon” wspomina, że licząca prawie 20 lat współpraca z artystką opierała się na dyscyplinie i precyzji, ale nie ze strachu przed Demarczyk. Chodziło o szacunek do artystki i wykonywanej pracy.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Była składową bohaterów swoich piosenek". Przyjaciele i artyści wspominają Ewę Demarczyk

Źródło:

„Gazeta Wyborcza - Kraków” online

Link do źródła

Wszystkie teksty Gazety Wyborczej od 1998 roku są dostępne w internetowym Archiwum Gazety Wyborczej - największej bazie tekstów w języku polskim w sieci. Skorzystaj z prenumeraty Gazety Wyborczej.

Autor:

Angelika Pitoń

Data publikacji oryginału:

15.08.2020