- W sztuce pojawiają się różne postaci z mojej książki: siostry Woźnickie, poetka Viola Fischerova i mój tata. I między nimi pojawiam się ja. Troszkę tak, jakby Wyspiański wszedł do akcji swojego „Wesela" - mówi Mariusz Szczygieł.
Tytuł oryginalny
Szczygieł: Co moja książka zrobiła z głową reżysera
Źródło:
„Gazeta Wyborcza” nr 190 - Co Jest Grane