EN

24.03.2021, 08:46 Wersja do druku

Być sobą

„Serce” Wiktora Bagińskiego i Martyny Wawrzyniak w reż. Wiktora Bagińskiego w TR Warszawa. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.

fot. Monika Stolarska

Najtrudniej zaakceptować samego siebie. W piątej już premierze flagowego cyklu Debiut TR, w którym realizują spektakle wybijający się reżyserzy młodego pokolenia, czarnoskóry polski aktor i reżyser Wiktor Bagiński zmaga się z korzeniami. Nigdy nie poznał swojego ojca Nigeryjczyka i po latach próbuje dociec, skąd się wywodzi. W tej wciąż odkładanej podróży do Afryki jako lustro posłuży mu „Jądro ciemności" Conrada. Bohater uwikła się w związek ze starszą od niego dziewczyną z Kenii i stanie wobec niełatwych wyborów. Rośnie w nim poczucie bycia kimś niepełnowartościowym. Kolor skóry staje się stygmatem i trudną do pokonania przeszkodą.

Mimo rangi podjętego tematu Bagiński nie stroni od komizmu - scena w gabinecie terapeutycznym, będąca spotkaniem po 10 latach z dawną ukochaną, daje takie możliwości, z których brawurowo korzysta występujący w roli bohatera Dobromir Dymecki. Źródłem komizmu są także elementy „teatru w teatrze", odsłaniające fikcyjność granych ról i sytuacji.

Tytuł oryginalny

Być sobą

Źródło:

„Przegląd” nr 13