EN

2.10.2024, 11:31 Wersja do druku

Buntownicy z powodu

„Heathers” Laurence’a O’Keefe i Kevina Murphy’ego w reż. Agnieszki Płoszajskiej w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w „Polityce”.

fot. Krzysztof Bieliński

Najpierw był film, czarna komedia (u nas pod tytułem „Śmiertelne zauroczenie") w reż. Michaela Lehmanna z 1988 r. Winona Ryder i Christian Slater z (przerażającym) wdziękiem wcielali się w parę buntowników na amerykańskiej prowincji, którym zaprowadzanie sprawiedliwości w lokalnym liceum wymyka się z rąk. W 2010 r. Laurence O'Keefe i Kevin Murphy opowiedzieli za pomocą piosenek, tańca i czarnego humoru tę samą historię o trudach dorastania, ciężarze traum z dzieciństwa, poczuciu odrzucenia, niezrozumienia ze strony dorosłych, samotności i potrzebie akceptacji, które mogą się przerodzić w dramatyczne czyny. Kontekstem polskiej inscenizacji jest fala samobójstw nastolatków. Akcja dzieje się w szkole rodem z amerykańskich seriali, z przemocą na pierwszym planie. Jej źródłem są kompleksy i strach, a siewcami - trzęsące placówką tytułowe trzy Heathers, zwane Heterami, oraz szkolne gwiazdy sportu Kurt i Ram. Terroryzowana Veronica (dobra Natalia Kujawa) najpierw próbuje się przystosować, a potem razem z nowym w szkole, charyzmatycznym JD (świetny Maciej M. Tomaszewski) przeciwstawić. Bywa groteskowo, bywa dramatycznie, bywa krindżowo i odważnie, a najważniejsze, że całość, sądząc z reakcji podczas spektaklu, trafia do młodej widowni.

Tytuł oryginalny

Buntownicy z powodu

Źródło:

„Polityka” nr 41

Autor:

Aneta Kyzioł

Data publikacji oryginału:

02.10.2024