Spektakle teatralne, taneczne i koncerty, których wspólnym mianownikiem jest intymność, złożą się na rozpoczynający się w piątek wieczorem drugi "Art Weekend" w Białymstoku. Impreza potrwa do niedzieli.
"Art Weekend" organizowany jest przez Białostocki Ośrodek Kultury (BOK), ma przybliżać najnowsze trendy w teatrze, tańcu i muzyce, najciekawszych twórców młodego pokolenia.
Pierwszy festiwal odbył się w ubiegłym roku - jak podkreślają organizatorzy - "w samym środku pandemii", pomiędzy kolejnymi lockdownami, by być "namiastką normalności i powrotu do życia społecznego".
"Tegoroczny festiwal wypełnią spektakle, których wspólnym mianownikiem jest intymność. Wszystkie prezentacje powstały na bazie osobistych doświadczeń ich twórców i twórczyń. Wielokrotnie dotkniemy tematu cielesności, tożsamości i indywidualności – niekiedy odartych z intymnego charakteru czy to na skutek przemocy, czy poprzez uznanie ich za temat publiczny" - wyjaśniła koordynatorka festiwalu Katarzyna Kruszewska z BOK.
W programie znalazły się kameralne spektakle, solowe, taneczne i teatralne. Są też koncerty. To rzeczy nowe - jak podkreślili organizatorzy - zrealizowane przez bardzo młodych twórców.
Festiwal rozpocznie w piątek wieczorem spektakl "O czynach niszczących opowieść" w reżyserii artystki Siksy. To - jak wyjaśniła Kruszewska - szczególne przedsięwzięcie Siksy, która "przyzwyczaiła nas do dosyć głośnych, dosyć krzykliwych i buntowniczych performansów", a tym razem jest "spokojna, pogodzona ze sobą, ze swoją rzeczywistością". Spektakl odbywa się w atmosferze westernu. "Sztuka płynie bardzo wolno, powolne są rozmowy, artyści dają sobie czas i sobie i widzom na to, żeby pobyć ze sobą, żeby posłuchać, pomyśleć" - dodała Kruszewska.
Na kolejne dni zaplanowano m.in. "Klub" w reżyserii Weroniki Szczawińskiej - "spektakl intensywny, bardzo charyzmatyczny i bardzo mocny, ponieważ mówi o przemocy seksualnej" - wyjaśniła Kruszewska. Pokazuje też "schemat zawstydzania ofiar". "Schemat, który powoduje, że ofiary przez lata nie mówią o krzywdzie, której doznały" - podkreśliła.
Wydarzeniem muzycznym ma być koncert Baasch. Kruszewska oceniła, że to "zjawiskowy" artysta o hipnotyzującym wokalu. Koncert zaplanowano na sobotni wieczór.
W niedzielę natomiast widzowie będą mogli obejrzeć spektakle taneczne. Będą to trzy sola taneczne: Macieja Kuźmińskiego, Katarzyny Leszek i Dominika Więcka.
Kończący w niedzielę wieczorem spektakl "VHS" w reżyserii Klaudii Hartung-Wójciak to utwór performatywny, wykorzystujący archiwum domowych nagrań wideo. "To rzecz o przypominaniu rzeczy porzuconych, ale też rzeczy, które chcielibyśmy zachować w pamięci" - wyjaśnili organizatorzy.
Festiwalowe wydarzenia będą odbywać się w Kinie Forum, Uniwersyteckim Centrum Kultury oraz Akademii Teatralnej.