Sytuację, która wydarzyła się w operze blisko tydzień temu, należy bezwzględnie wyjaśnić. Ale trzeba także będzie wyjaśnić wiele innych sytuacji, które mają w tej placówce miejsce praktycznie od początku, odkąd kierowanie nią zaczęła Ewa Iżykowska-Lipińska. Pracownicy coraz głośniej mówią o niezadowoleniu, a wręcz patologii, na którą w końcu ktoś powinien zwrócić uwagę.
28.10.2020, 13:09
Wersja do druku