Ona była młodziutką aktorką, on - jej pierwszą miłością i starszym o 24 lata, znanym reżyserem. Historia przedwojennego romansu Niny Andrycz i Aleksandra Węgierki, patrona białostockiego teatru, powróci w projekcie Justyny Godlewskiej-Kruczkowskiej. Spektakl miał mieć premierę w teatrze w listopadzie, ale plany pokrzyżowała pandemia. Zobaczymy go więc online w niedzielę (6 grudnia) o godz. 20 na Facebooku na profilu spektaklu.
Relacja miłosna musiała być niezwykle silna i burzliwa, skoro w kilkadziesiąt lat po niej, aż do śmierci, wybitna aktorka trzymała w swoim domu portret Węgierki – swojego mentora, wykładowcy w szkole teatralnej, pierwszej miłości.
Romans wybuchł ze zdwojoną siłą jeszcze przed II wojną światową. W 1940 roku Węgierko przyjechał do Białegostoku, tu założył, rozbudował teatr i był jego pierwszym dyrektorem. A w 1941 roku już nie żył – zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, najprawdopodobniej w Mińsku.
Cień tej pierwszej miłości towarzyszył Ninie Andrycz przez kolejne dziesięciolecia. Opowiedziała o niej dopiero pod koniec życia.