W niedzielę od rana w Operze i Filharmonii Podlaskiej odbywał się casting wokalistów, którzy ubiegali się o występ w musicalu Leonarda Bernsteina „West Sido Story". Premierę białostockiego spektaklu zaplanowano na koniec stycznia 2022 r.

Na casting zgłosiło się ponad 200 wokalistów. Po wstępnej weryfikacji wyłoniono 120, których w niedzielę przesłuchiwało jury.
Zasiedli w nim m.in. dyrektor OiFP prof. Violetta Bielecka i reżyser Jakub Szydłowski.

- „West Side Story" to jest uniwersalna historia, wspaniała historia Romeo i Julii. Myślę, że zawsze ją trzeba przypominać, bo co jest w życiu ważne? To związek dwojga młodych ludzi, którzy na przekór wszystkiemu pokazują, że miłość ich trzyma i łączy. I to jest piękne, i tego szukamy - mówi Jakub Szydłowski.

-  Na casting przyjechałam z Gdyni, gdzie pracuję w teatrze muzycznym. Jestem rodowitą białostoczanką, która jesienią
chce wrócić (po 20 latach) do rodzinnego miasta. Chcemy z mężem zacząć nowe życie, więc ten musical może być dobrym początkiem - mówiła nam Marta Bacajewska.