Skrzydelski: Męczący dzień. Upał, spiekota, duchota. No i wieczorna „Burza”.
Moroz: Nie jest łatwo, tym bardziej że na zakończenie tego specyficznego sezonu dostajemy sporo spektakli, które w ogóle nie powinny powstać.
Skrzydelski: Stanowią przykład teatru niepotrzebnego. Nie wiadomo, dlaczego taki teatr powstaje, i nie wiadomo, jaki jest jego cel.