1. Czy w trakcie praktyki recenzenckiej odczuwał Pan potrzebę sformułowania kryteriów pisania (jeśli tak, proszę wskazać odnośnik bibliograficzny lub podać link)? Czy te kryteria się zmieniały (jeśli tak, to w jaki sposób)?
Być może warto pewne kryteria przypominać, natomiast w praktyce dziennikarskiej są one oczywiste. Z zasady też nie podlegają zmianom.
2. Jakiego przedstawienia dotyczyła pierwsza opublikowana przez Pana recenzja teatralna i gdzie została ogłoszona?
Polowanie na łosia Igora Gorzkowskiego w reżyserii autora, Teatr Narodowy, maj 2009, „Dziennik Polska-Europa-Świat” – magazyn „Kultura”.
3. Czy zdarzyło się Panu odmówić napisania recenzji w obawie przed zarzutem środowiskowego uwikłania? Jeśli tak, co było powodem odmowy?
Raz odmówiłem ze względu na bliską znajomość z twórcą.
4. Czy zdarza się, że pisząc tekst krytyczny włącza Pan tryb autocenzury? Jeśli tak, z jakich powodów?
Nie pamiętam takiej sytuacji.
5. Profesor Zbigniew Raszewski zwykł przestrzegać swoich uczniów przed pułapkami, które czyhają na recenzentów w podróżach służbowych. Zwracał zwłaszcza uwagę na powszechność uprawianej przez teatry bufetowej korupcji. Czy z Pana doświadczenia wynika, że podobne praktyki to już przeszłość, czy wciąż są stosowane?
Te praktyki należą dziś do normalności.
6. Czy któraś z okoliczności wymienionych niżej Pana zdaniem naraża krytyka podejmującego się zrecenzowania spektaklu na zarzut przekroczenia dobrych obyczajów?
● bliska (prywatna) znajomość z głównymi realizatorami/odtwórcami przedstawienia, kierownictwem teatru,
● bliska (prywatna) znajomość z rodziną/bliskimi głównych realizatorów/odtwórców przedstawienia, kierownictwa teatru,
● podległość służbowa wobec któregoś z głównych realizatorów/odtwórców przedstawienia, członków kierownictwa teatru (np. rektor/dziekan – wykładowca),
● wykonywanie w tym samym czasie (bądź w nieodległych terminach) płatnych prac na zlecenie teatru, w którym wystawiono przedstawienie,
● praca na etacie w innym teatrze,
● inne (jakie?).
Każda z osobna ma bardzo duże znaczenie.
7. Czy czyta Pan blogi, prowadzone przez ludzi zajmujących się teatrem zawodowo? Dlaczego nie lub dlaczego tak?
Czytam dla orientacji w sprawach bieżących.
8. Czy czyta Pan blogi o teatrze, prowadzone przez nieprofesjonalistów? Dlaczego nie lub dlaczego tak?
Czytam, bo najczęściej jedynie nieprofesjonaliści mówią i piszą to, co naprawdę myślą.
9. Czy zdarza się Panu czytać cudze recenzje (klasyków lub bieżące) dla przyjemności?
Klasyków wyłącznie, czyli teksty z dawnych lat, na przykład Marty Fik, Elżbiety Morawiec, Janusza Majcherka.
10. Czy chadza Pan do teatru dla przyjemności?
Dla przyjemności tak – kiedy wiem, że będzie to przyjemność, czyli na przykład po raz drugi albo trzeci oglądam świetny spektakl. W tym momencie nie oceniam.
11. Kogo z polskiej krytyki teatralnej ceni Pan najwyżej? Dlaczego? Czy któregoś nazwałby Pan swoim mistrzem?
–
12. Czy uważa Pan, że krytyka teatralna ma jakikolwiek wpływ na teatr / życie teatralne / środowiskowe obyczaje? Jeśli tak – jaki (proszę wskazać konkretne przykłady).
Ma zasadniczy wpływ poprzez korupcję finansową, na przykład często recenzenci są dobrze opłacani, wykonując różne zadania zlecone przez reżyserów / dyrektorów festiwali, a potem wypowiadają się pozytywnie o ich spektaklach, lansując do utraty tchu w tekstach czy w telewizji. To tak żałosne, że aż niełatwo o tym mówić. W każdym razie teatr jest przez to systematycznie niszczony, bo powstaje fałszywa hierarchia. Jedynie w kraju tak nienormalnym jak Polska jest to możliwe.
Przemysław Skrzydelski – absolwent filologii klasycznej Uniwersytetu Warszawskiego, dziennikarz i redaktor, publikował na łamach „Dziennika Polska-Europa-Świat”, „Dziennika Gazeta Prawna”, „KMAG”, „Nowej Konfederacji”, „Teatru”, „Stolicy”, „Frondy Lux”, „Sieci”, „Do Rzeczy”, portalu e-teatr. Współpracownik Programu 2 Polskiego Radia, Radia dla Ciebie oraz Tygodnika Kulturalnego TVP Kultura.