W „Alfabecie dla zaawansowanych” spróbuję uchronić od zapomnienia postacie, z którymi związało mnie życie osobiste albo zetknąłem się z nimi w czasie działalności publicznej. Albo wreszcie byli to po prostu moi przyjaciele lub wrogowie. Tych ostatnich obiecuję potraktować łagodnie, licząc na wzajemność w odwecie. Pisze Sławomir Pietras w „Tygodniku Angora”.
Barbara Wachowicz
Zabłąkana we współczesność kapłanka XIX-wiecznego patriotyzmu. Niejednym to przeszkadzało, tknęło pretensjonalnością, było staroświeckie. Dla olbrzymiej większości jednak, w szerokim odbiorze społecznym stanowiło cenny przykład emocjonalnej więzi z naszą przeszłością, sylwetkami polskich bohaterów, twórców narodowej kultury, bojowników o wolność ojczyzny, pisarzy, kompozytorów, słowem, ludzi wybitnych.
Manifestowała to we wspaniale napisanych książkach, podczas niezliczonych spotkań z czytelnikami, młodzieżą i wielką rzeszą wielbicieli ze wszystkich generacji. Bo też oprócz przymiotów pióra posiadała wybitny talent orator-ski; porywający, gdy trzeba, wywołujący wzruszenie, a często także przedni dowcip, gdy posługiwała się swą ogromną wiedzą i wykwintnym wdziękiem.