EN

1.03.2012 Wersja do druku

Świński ryj z różańcem

Skandalizująca treść, przeciążeni pracą aktorzy, obawy dyrektorów - oto dlaczego premiery często są odwoływane - pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.

"Oresteja" Mai Kleczewskiej w Teatrze Narodowym miała być jednym z najważniejszych wydarzeń minionego sezonu. Tymczasem doszło do otwartego konfliktu między reżyserką i odtwórcami głównych ról - Grzegorzem Małeckim i Pauliną Soliman. Padły ostre słowa. Pokazywano mocne gesty. Skończyło się tym, że premiera odbędzie się rok później - w połowie kwietnia 2012 r. Z nową obsadą. Często bywa jeszcze gorzej. Bulwersujący Dracula - Po piętnastej próbie wezwałem reżysera Piotra Siekluckiego i zakomunikowałem mu, że przerywam próby jego "Draculi" - mówi Piotr Szczerski, dyrektor Teatru im. Żeromskiego w Kielcach. - W takich sytuacjach żadna decyzja nie jest dobra, ale musiałem ją podjąć, ponieważ nie mogłem firmować zmieniającego się wciąż scenariusza. Dyrektora zbulwersowała scena, w której wiedźmy o wyglądzie starych prostytutek zmuszają bohatera do założenia różańca, ten zaś zakłada go na ryj świni. - Pokazujemy ost

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Świński ryj z różańcem

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita online

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

01.03.2012