Łódzka publiczność nie zobaczy na deskach Teatru im. Jaracza warszawskich aktorów Anny Moskal i Rafała Królikowskiego. Mieli oni wystąpić we wspólnym projekcie łódzkiej sceny i warszawskiego Teatru Powszechnego. Zapowiadana na marzec premiera spektaklu "Gruba świnia" Neila Labute'a nie odbędzie się. Na szczęście łódzki teatr nie poniesie żadnych kosztów związanych z zerwaniem umowy.
- Odstąpiliśmy od współpracy z Teatrem Powszechnym, bo szczerze mówiąc, nie mieliśmy z kim rozmawiać - twierdzi Wojciech Nowicki, dyrektor naczelny Teatru im. Jaracza. - Kłopoty dyrektorów warszawskiej sceny spowodowały, że kiedy przyszła pora rozmawiać o produkcji dekoracji, szyciu kostiumów i zakupach, nie było osoby kompetentnej, by podejmować decyzje. Dlatego jeszcze przed zainwestowaniem złotówki, wycofaliśmy się ze współpracy. Powodem zaniechania koprodukcji był też brak gwarancji ze strony Teatru Powszechnego, że warszawscy aktorzy Anna Moskal i Rafał Królikowski będą mogli trzy-cztery razy w miesiącu przyjechać do Łodzi i grać spektakl tutaj. Milena Lisiecka i Mariusz Jakus z "Jaracza" w "Powszechnym" występować będą gościnnie. - My także przygotujemy tę premierę - zapewnia Nowicki. - To interesująca sztuka. Na pewno warto, by znalazła się w repertuarze. "Gruba świnia" ma szansę pojawić się na "jaraczowym" afiszu przed w