„Strach zżera duszę” Huberta Sulimy w reż. Jędrzeja Piaskowskiego w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Przemek Gulda na swoim instagramowym koncie.
Historia ognistego romansu między Ukrainką, która odniosła sukces w Polsce i starszą od niej sprzątaczką, jest skandaliczna tylko z pozoru. Prawdziwym skandalem jest to, jak Polki i Polacy traktują dziś osoby z Ukrainy. Ten spektakl bez osłonek i bez pardonu wytyka wszystkie podłe żarty i praktyki, których coraz więcej jest dziś w polskiej przestrzeni publicznej. I choć w tym spektaklu króluje poetyka rozbuchanego, queerowego kabaretu, śmiech gaśnie, kiedy ze sceny brzmią szowinistyczne i homofobiczne żarty, teorie spiskowe i krzywdzące stereotypy.
***
Autor jest konsultantem literackim w Teatrze Studio w Warszawie (przyp. red.)