Logo
Aktualności

Łódź. Teatr Powszechny podsumowuje ostatni sezon

4.08.2025, 12:08 Wersja do druku
To był jeden z najbardziej intensywnych sezonów  pełen wyzwań i przełomowych momentów czas w historii Teatru Powszechnego w Łodzi. 

fot. mat. teatru

Symboliczne ramy tego sezonu wyznaczyła inwestycja, której realizację właśnie zaczynamy – we wrześniu 2024 podpisaliśmy umowę z Unią Europejską, a w czerwcu 2025 umowę z wykonawcą historycznej, strategicznej modernizacji Teatru Powszechnego w Łodzi. Opuszczamy budynek przy Legionów, zaczynamy krótką przerwę urlopową, podczas której będą trwały prace przygotowawcze w naszych tymczasowych siedzibach. Od września nie zwalniamy tempa, w czasie trwania inwestycji będziemy grać na dwóch przyjaznych scenach zastępczych – w EXPO-Łódź oraz Pieter Smit Theater Rock Polska. Zanim zobaczymy się we wrześniu zapraszamy do zapoznania się z krótkim podsumowaniem tego sezonu.

A jest co podsumowywać! Zagraliśmy łącznie 402 przedstawienia, odwiedziło nas ponad 140 000 osób. Dziękujemy, że byliście z nami!

Prapremiery, premiery, cykle

W tym sezonie zaprezentowaliśmy aż dwie prapremiery polskich sztuk, które zostały nagrodzone w powołanym przez dyrektorkę Ewę Pilawską konkursie „Komediopisanie”. Pierwszą z nich był „VHS” Marcina Bałczewskiego w reżyserii Sławomira Narlocha - opowieść o mężczyźnie, którego perypetie splatają się nierozerwalnie z przemianami ustrojowymi i gospodarczymi lat 80. i 90. w Polsce. Bohater sztuki postanawia wziąć los w swoje ręce i wpada na pomysł własnego interesu. Zamierza wykorzystać magnetowid ukradziony z transportu towarów wiezionych na Zachód oraz pirackie kasety VHS…

Drugą prapremierą była „Zielona Polana” Pawła Mossakowskiego w reżyserii Pawła Szkotaka, czyli komediowa „przypowieść” o współczesnej Polsce: hipokryzji, konflikcie pokoleń, ślepym pędzie za materią, ciągłym antagonizowaniu się zwolenników różnych wizji Polski i działaniu w myśl zasady „cel uświęca środki”.

Pokazaliśmy także polską prapremierę „Nie trzeba było tego mówić” – francuskiej komedii Salomé Lelouch w reżyserii Jakuba Przebindowskiego. Czy rozmowa o zbyt suchym cieście teściowej może przerodzić się w dyskusję na tematy egzystencjalne? Zapewne należałoby zapytać wyborcę lewicy, który ma na tyle otwarty umysł, by głosować na prawicę. Pytanie, czy zdążymy? Przecież nasza planeta „płonie” w związku z kryzysem klimatycznym…

Za nami również dwie premiery „Teatru dla niewidomych i słabo widzących”, które wyreżyserowała społecznie twórczyni projektu Ewa Pilawska. W październiku 2024 zagraliśmy „Boeing, Boeing” – kultową komedię Marca Camolettiego. W lipcu 2025 zaprezentowaliśmy „Papużkę”, komedię Audrey Schebat. To był ostatni spektakl na Małej Scenie przed rozpoczęciem modernizacji Teatru.

Gościnnie w tym sezonie pokazaliśmy monodram Anny Januszewskiej „Matka Putina” (widzowie Powszchnego znają ją z nagradzanej roli Bobby'ego Kleksa we "Wracaj" Przemysława Pilarskiego w reżyserii Anny Augustynowicz, koprodukcji Teatru Powszechnego w Łodzi i Teatru Współczesnego w Szczecinie). Spektakl na podstawie sztuki Anny Chudek-Niczewskiej stawia szereg trudnych pytań, między innymi: czy miłość matki zawsze jest bezwarunkowa?

W pierwszej części sezonu kontynuowaliśmy cykl „Gombrowicz – geniusz?”, z kolei na początku 2025 roku (w którym mija 130 lat od narodzin pisarza i który ogłoszono Rokiem Antoniego Słonimskiego) zainaugurowaliśmy „Pro-rok Słonimskiego”. Do realizacji cyklu dyrektorka Ewa Pilawska zaprosiła kuratorki: dr Magdalenę Lachman, dr Magdalenę Piotrowską-Grot oraz prof. IBL PAN Beatę Śniecikowską. Fragmenty utworów Antoniego Słonimskiego usłyszeliśmy w interpretacji aktorów Teatru Powszechnego w Łodzi - Małgorzaty Goździk i Jakuba Kryształa. 

Po raz kolejny uczestniczyliśmy również we wspólnym świętowaniu Urodzin Łodzi. Podczas Łódź Summer Festival (zorganizowanego w ramach 602. urodzin miasta) z premierowym stand-upem przygotowanym specjalnie na tę okazję wystąpiła pomoc domowa Nadia (Arkadiusz Wójcik). Byliśmy częścią niezwykłego wydarzenia, które odwiedziły tłumy łodzian i nie tylko - niezwykłą przyjemnością było usłyszeć od wielu osób, że przyszły specjalnie na "Nadię i Powszechny".  

XXXI Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych – „Wspólnota?”

18 przedstawień, 10 tytułów (w tym trzy zaraz po premierze), 200 twórców i twórczyń, ponad 10 000 uczestników Festiwalu, frekwencja - 115%. To XXXI Festiwal w liczbach. Odwiedziły nas tłumy widzów, znakomici goście z Polski i z zagranicy, tekst i zdjęcia nie są w stanie oddać niezwykłej atsmosfery tej edycji.

- Raz jeszcze dziękuję wszystkim twórcom, dziękuję Panu Józefowi Robakowskiemu za stworzenie plakatu XXXI Festiwalu. Budując program tej edycji, chciałam, aby był odważny, mocny, nieoczywisty; abyśmy wspólnie podjęli ryzyko artystyczne – za podjęcie tego ryzyka wszystkim Państwu, Widzom, dziękuję – mówi Ewa Pilawska, dyrektorka artystyczna. 

Ta edycja toczyła się wokół pytań o wspólnotę, które postawiła Ewa Pilawska ("Wspólnota?" była tematem Festiwalu). Zaczęło się od danse macabre, czyli „Iwony, księżniczki Burgunda” Gombrowicza w reżyserii Adama Orzechowskiego – spektaklu, w którym przyglądaliśmy się wykluczającej i destrukcyjnej energii tłumu niszczącego jednostkę. Staliśmy się częścią wspólnoty, która wyklucza… Na innym aspekcie skupiło się „Wczoraj byłaś zła na zielono” Elizy Kąckiej w reżyserii Anny Augustynowicz, czyli instalacja teatralna zestawiająca odrębne światy, które próbują się usłyszeć; głosy i języki, które się rozmijają. Czy wszyscy jesteśmy na tyle odrębni, że nigdy się nie spotkamy? Czy jest nadzieja na stworzenie zróżnicowanego, ale wspólnotowego języka?

„Latający Potwór Spaghetti” Mateusza Pakuły stawia pytania o wolność od indoktrynacji, narzucania poglądów światopoglądowych i religijnych, wolności od presji społecznej i tradycji rozumianej jako konieczność podporządkowania się narzucanej wizji świata (i zaświatów). Przecież wspólnota nie musi być homogeniczna… Z kolei „Persona. Ciało Bożeny” Sulimy i Piaskowskiego przypomina, że jako wspólnota straciliśmy umiejętność słuchania się nawzajem. Niszczy nas konflikt i przemoc - podział na dwa zwalczające się obozy. Czy rozwiązaniem może być otwarcie się na wybaczenie, zrozumienie się, empatię? Zwątpienie w możliwość wspólnoty potęgowały „Heksy” Agnieszki Szpili w reżyserii Moniki Pęcikiewicz. Pełne gniewu wymierzonego w stronę wszystkich, którzy roszczą sobie prawo do monopolu na prawdę. „Heksy” są odważne, budzą kontrowersje, sprzeciw, szokują – ale gdyby nie to, nie miałyby racji bytu, bo zarówno książka, jak i spektakl nie są letnie i przyjemne, ale pełne ognia. To odważny eksperyment z językiem i percepcją, który jednak w drugiej części spektaklu pozostawia nas z nadzieją.

„Ocalone”, monodram Agnieszki Przepiórskiej w reżyserii Mai Kleczewskiej, to wstrząsający zapis niszczenia wspólnoty, zadawania ran, których zabliźnienie wydaje się niemożliwe. To jeden z pierwszych głosów oddanych ofiarom pacyfikacji Ochoty podczas Powstania Warszawskiego. Czy po takiej traumie wciąż można wierzyć w siłę wspólnoty? O możliwość włączenia do wspólnoty „obcego” pyta Wojciech Grudziński, który w „Threesome/Trzy” polskim, narodowym, a naraz transowym i wyzwalającym oberkiem queeruje tradycję i dominującą narrację. Mierzy się z legendą wybitnych polskich tancerzy. Próbuje odzyskać ich cielesność i seksualność, tym samym odzyskując pełnię tożsamości osób queerowych. 

Pokaz Mistrzowski „Hamleta” w reżyserii Jana Englerta był spotkaniem wspólnoty festiwalowej ze wspólnotą Teatru Narodowego, którą Jan Englert - wybitny aktor, reżyser i ustępujący dyrektor artystyczny Narodowego – kreował przez ponad dwie dekady. „Hamlet” w jego interpretacji to spotkanie pokoleń, refleksja o trwaniu teatru i zmianie, która nieuchronnie następuje. Czy wspólnota może trwać nawet wtedy, kiedy zmienia się rzeczywistość? Jan Klata, od września dyrektor Teatru Narodowego w Warszawie, w Pokazie Mistrzowskim „Wyzwolenia” skonfrontował nas z pozbawionym indywidualnych cech tłumem, który uosabia naród. Czy to jeszcze wspólnota czy już raczej bezosobowa masa? Co nas łączy i czy stać nas na wyzwolenie z narodowych wad i kompleksów? Czy rzeczywiście, jak pisze Wyspiański, łączy nas tylko nienawiść?

Finałowy weekend upłynął pod znakiem Pokazów Mistrzowskich „Ziemi obiecanej” w reżyserii Mai Kleczewskiej, która mierzy się z powieścią Reymonta w nowej, współczesnej interpretacji. W Łodzi spektakl wybrzmiał w sposób szczególny - co zmieniło się od czasów XIX-wiecznej pogoni za zyskiem, rozwojem, pędem, ciągłą zmianą? Czy wyciągnęliśmy wnioski? Czy zmienił się jedynie kostium epoki? Czy coraz większe tempo zmian pozwala budować więzi, tworzyć wspólnotę? „Wspólnota?” była także tematem panelu dyskusyjnego moderowanego przez Martę Perchuć-Burzyńską, w którym jako widzka uczestniczyła również Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hanna Wróblewska. Żywa dyskusja dotyczyła teatralnej wspólnoty, ale nie była poklepywaniem się ramieniu. Rozmówcy i aktywnie uczestniczący w dyskusji widzowie zastanawiali się, czy teatr rzeczywiście jest otwarty? Czy uwzględnia odmienne poglądy? Czy włącza widzów? Czy nie zamknął się w swojej „bańce”?

„Muszę to powiedzieć, bo dawno czegoś takiego nie widziałem - takiej niesamowitej publiczności. Mieliśmy w zasadzie dwie grupy panelistów. Co to jest w ogóle za festiwal! Taka publika, ministra kultury, która tego wszystkiego słucha… Gdzie tak się w ogóle dzieje na świecie? Myślę, że wszyscy jesteśmy pod wrażeniem” - powiedział na zakończenie panelu Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Słowackiego w Krakowie. 

Nagrody i wyróżnienia

Jacek Sieradzki po raz 32. w subiektywnym rankingu wskazał najlepszych polskich aktorów i aktorki. Wśród nich - obok między innymi Jana Englerta, Adama Ferencego, Ireny Jun, Agaty Kuleszy, Macieja Stuhra czy Borysa Szyca - nasz aktor Arkadiusz Wójcik, jako „Zwycięstwo” za rolę w spektaklu „Biedermannowie”.

Spektakl „Biedermannowie” otrzymał nominację do tytułu Energii Kultury – najbardziej elektryzującego wydarzenia kulturalnego 2024 roku. Znaleźliśmy się w gronie - wskazanych przez Kapitułę - 8 kandydatów do tego tytułu. „Biedermannowie” zostali nagrodzeni jako jedna z najlepszych sztuk 31. Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej! "Biedermannowie” znaleźli się także w finałowym gronie prestiżowej Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej! Sztuka Anny Wakulik znalazła się wśród 5 najlepszych polskich sztuk teatralnych.

Ewa Pilawska przyznała także Nagrody Dyrektora za sezon 2024/2025. Otrzymali je aktorzy: Marta Jarczewska i Kamil Suszczyk (za role w spektaklu „Nie trzeba było tego mówić”), Sebastian Jasnoch (za rolę w monodramie „VHS”), odchodzący ze stanowiska zastępca dyrektora ds. administracyjnych Zenon Migdalski, kierowca/zaopatrzeniowiec Michał Muchewicz oraz kierowniczka działu sprzedażu i obsługi widzów Małgorzata Myszkowska. 

Teatr Powszechny w drodze

W listopadzie 2024 "Arenę" z cyklu „Dziecko w sytuacji” (sztukę Dave’a Deveau w społecznej reżyserii Ewy Pilawskiej) zagraliśmy na finał IX Wojewódzkiej Olimpiady Wiedzy o HIV i AIDS. 22 maja 2025 „Chciałem być” Michała Siegoczyńskiego zagraliśmy podczas Gliwickich Spotkań Teatralnych. 24 czerwca pokazaliśmy „Biedermannów” podczas 50. Zamojskiego Lata Teatralnego. 

Historyczna modernizacja Teatru Powszechnego w Łodzi

W piątek 27 września 2024 dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi Ewa Pilawska i marszałek województwa łódzkiego Joanna Skrzydlewska podpisały umowę na projekt „Europejskie Centrum Komedii i Edukacji Teatralnej” finansowany ze środków Unii Europejskiej oraz Miasta Łodzi. W wyniku przetargu wyłoniony został wykonawca inwestycji, a 10 czerwca 2025 Akt Erekcyjny podpisali: prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka, dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi Ewa Pilawska praz przedstawiciele Spółki Budimex, z którą również 10 czerwca 2025 Teatr zawarł umowę na realizację inwestycji.

Projekt obejmuje przebudowę całego budynku Teatru (z wyłączeniem Małej Sceny), zmianę układu widowni Dużej Sceny na bardziej amfiteatralną oraz dostosowanie budynku dla osób ze szczególnymi potrzebami.  To strategiczna i największa w historii Teatru Powszechnego w Łodzi inwestycja infrastrukturalna. Trzymajcie kciuki!

Projekt pod nazwą: Teatr Powszechny w Łodzi - Europejskie Centrum Komedii i Edukacji Teatralnej
Projekt dofinansowany przez Unię Europejską w ramach Programu Regionalnego - Fundusze Europejskie dla Łódzkiego 2021 – 2027

Wartość projektu: 
Całkowita wartość projektu: 59 926 055,00 zł 
Wysokość wkładu Funduszy Europejskich: 26 952 813,40 zł
Dofinansowanie ze środków Miasta Łodzi: 32.876,850,00 zł 
#FunduszeUE #FunduszeEuropejskie  

Ewa Pilawska ponownie Prezeską Unii Polskich Teatrów

Podczas Zgromadzenia Ogólnego Unii Polskich Teatrów, które odbyło się w 26 maja 2025 w Teatrze Narodowym w Warszawie, Ewa Pilawska została wybrana jednogłośnie na kolejną kadencję na Prezeskę Zarządu. Gościem Zgromadzenia była Marszałek Senatu RP Małgorzata Kidawa Błońska. „Dziękujemy Pani Marszałek za rozmowy, otwartość, wsparcie i serce dla ludzi teatru. Wierzymy, że nadszedł ten moment, abyśmy mogli realnie myśleć i pracować nad osobną ustawą o teatrach” – mówi Ewa Pilawska.

Z inicjatywy Ewy Pilawskiej powstała grupa robocza, w skład której weszli przedstawiciele szeroko reprezentowanego środowiska teatralnego. Grupa robocza w efekcie wielotygodniowych prac w czerwcu 2025 złożyła do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego wspólne propozycje do nowelizacji Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. 

Środowiskową debatę o przyszłości polskiego Teatru Ewa Pilawska inicjuje cały czas, w tym sezonie uczestniczyła również we współKongresie Kultury, gdzie jako dyrektorka Teatru i Festiwalu oraz Prezeska Unii Polskich Teatrów dyskutowała o niezbędnych zmianach, które należy wprowadzić w polskim prawie, aby odpowiadało ono wyzwaniom polskiego teatru XXI wieku. 

Pasaże imienia Michała Szewczyka i Barbary Połomskiej

Na wniosek Ewy Pilawskiej Komisja Kultury Rady Miejskiej w Łodzi zarekomnedowała, a 4 grudnia 2024 Rada Miejska w Łodzi przyjęła uchwałę w sprawie nadania pasażowi łączącemu ulicę Legionów i Ogrodową imion aktorów związanych z Teatrem Powszechnym w Łodzi. Odcinek pasażu od ulicy Legionów przyległy do budynku Teatru nosi imię Barbary Połomskiej, odcinek przy kościele św. Józefa jest pasażem Michała Szewczyka. 

Aktywność i współpraca

Jak zawsze aktywnie uczestniczyliśmy w różnych projektach miejskich i ogólnopolskich: Narodowym Czytaniu, Nocy Muzeów, Miejskim Dniu Dziecka, Łódce Wolontariatu, Weekendzie Seniora z Kulturą, Senioraliach, pikniku integracyjnym środowiska osób niewidomych i słabo widzących Reha for the Blind, współpracowaliśmy ze studenckimi kołami naukowymi, Uniwersytetem Łódzkim, Akademią Sztuk Pięknych w Łodzi, instytucjami kultury, firmami prywatnymi, sponsorami i partnerami, mecenasami… Ta lista byłaby długa, gdybyśmy mieli wymienić każdego – wszystkim bardzo dziękujemy za wsparcie i partnerskie działanie na rzecz teatralnej wspólnoty. 

Sezon w liczbach

Dotacja podmiotowa Teatru Powszechnego w Łodzi na rok 2025 to 8 556 952 złote. Przychody z biletów oraz przychody i pozyskane środki łącznie (granty, sponsorzy) to w tym sezonie łącznie około 5 500 000 złotych.

Na koniec…

I na koniec nie sposób nie napisać o Andrzeju… To pierwszy sezon bez Andrzeja Jakubasa – aktora, niezwykłego człowieka, naszego przyjaciela, dobrego ducha Teatru. Pożegnaliśmy go w październiku 2024 roku. Pozostała po nim pustka. Trudno policzyć, ile razy przez ostatnie miesiące słyszeliśmy zarówno od naszych koleżanek i kolegów, jak i widzów: „tak bardzo brakuje Andrzeja”. Brakuje człowieka teatru, który w każdej sytuacji, kiedy widzowie chcieliby spotkać się, choćby podczas spontanicznych lekcji o kurtynie czy warsztatów – Andrzej zawsze „był”, zawsze z sercem i otwartością był gotowy rozmawiać z widzami (niezależnie od wieku) o teatrze. Mógł robić to godzinami, a wszyscy chcieli jeszcze więcej. Miał dar, ogromną otwartość, empatię. Ostatnio, gdy opuszczaliśmy malowaną kurtynę, aby udokumentować ją w filmie o naszej dotychczasowej siedzibie, pierwszym automatycznym skojarzeniem było, że zaraz pojawi się na scenie Andrzej i opowie o obrazie Piotra Naliwajki… Andrzeju, myślimy o Tobie i pamiętamy, jesteś częścią historii Teatru Powszechnego w Łodzi. Czujemy Twoją metafizyczną obecność. Wiemy, że rozpoczynająca się modernizacja Teatru daje Ci niezwykłą radość.

Źródło:

Materiał nadesłany

Wątki tematyczne

Sprawdź także