EN

9.04.2011 Wersja do druku

Zrobili ze mnie potwora, a ja nic nie ukradłem!

- Większość zarzutów to brednie. Wydatki są udokumentowane!!! Teraz wszyscy udają wariatów - mówi WARCISŁAW KUNC, dyrektor naczelny (jeszcze) szczecińskiej Opery na Zamku. I dodaje: - Jestem spokojny i mogę stanąć przed każdą komisją, aby wyjaśniać wątpliwości.

Z Warcisławem Kuncem rozmawia Jolanta Kowalewska Pierwszy etap remontu Opery na Zamku (m.in. przebudowa widowni, proscenium, toalet, sali prób, budowę wind) ma zakończyć się w 2012 r. i kosztować 24 mln zł. Ok. 15 mln zł to środki unijne z RPO. Reszta pieniędzy pochodzi z budżetu województwa. Pozwolenie na budowę zostało wydane we wrześniu 2010, jednak do tej pory nie została podpisana żadna umowa na wykonanie projektu. Zgodnie z harmonogramem prac remontowych do końca ubiegłego roku Opera na Zamku miała wydać około 5,5 mln zł. Wydała tylko 1,3 mln zł. Pierwszy etap remontu Opery na Zamku (m.in. przebudowa widowni, proscenium, toalet, sali prób, budowę wind) ma zakończyć się w 2012 r. i kosztować 24 mln zł. Ok. 15 mln zł to środki unijne z RPO. Reszta pieniędzy pochodzi z budżetu województwa. Pozwolenie na budowę zostało wydane we wrześniu 2010, jednak do tej pory nie została podpisana żadna umowa na wykonanie projektu. Zgodnie z har

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kunc: zrobili ze mnie potwora, a ja nic nie ukradłem!

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Szczecin online

Autor:

Jolanta Kowalewska

Data:

09.04.2011