- Mamy już cały harmonogram tych egzaminów. Chcemy je zorganizować w taki sposób, by odbywały się w niewielkich grupach - z prof Zofią Uzelac, dziekanem Wydziału Aktorskiego łódzkiej Szkoły Filmowej, rozmawia Anna Gronczewska w Kocham Łódź.
Anna Gronczewska: Nie brakuje pani sceny? Zofia Uzelac: Oczywiście, że bardzo brakuje. Wszystko robimy online. Są to głównie zajęcia ze studentami. Przeprowadzamy je za pomocą różnych przedziwnych urządzeń, które niestety nie pozwalają na osobisty kontakt, ale chcemy to wszystko przeczekać. Trudno prowadzić online zajęcia ściśle aktorskie... - Dlatego są to głównie konsultacje, analizy. Przygotowanie do konkretnej pracy. Próby, normalne zajęcia zaczną się, gdy się spotkamy w realnym świecie. Zbliżają się egzaminy do Szkoły Filmowej, w tym na wydział aktorski. Są to wyjątkowe egzaminy, bo praktyczne. Jak je teraz przeprowadzić? - Mamy już cały harmonogram tych egzaminów. Chcemy je zorganizować w taki sposób, by odbywały się w niewielkich grupach. Każdy ma przychodzić na wyznaczoną godzinę, by kandydaci nie spotykali się, wchodzili jednym wejściem, przy zastosowaniu wszystkich środków ostrożności. W salach ma być maksymalnie pię