35. Warszawskie Spotkania Teatralne. Pisze Tomasz Miłkowski w Przeglądzie.
Osobliwy to jubileusz. Warszawskie Spotkania Teatralne, festiwal legenda, odbywały się w tym roku po raz 35., choć było to jednocześnie półwiecze tego przeglądu. Pierwszy festiwal zorganizowano w roku 1965, ale zawiłe ścieżki naszej historii, a i zmiany jego koncepcji sprawiły, że choć 50 lat minęło, festiwali było o 15 mniej. Wystarczy jednak, aby potwierdzić raz jeszcze, że to impreza o wielkiej tradycji. I choć zawsze organizatorzy, selekcjonerzy i kuratorzy podkreślali, że WST są takie, jaki jest polski teatr, zwykle wybuchały spory, czy tak jest rzeczywiście, czy może całkiem inaczej. DOBRA SELEKCJA Po trzech latach, które upłynęły od przejęcia roli gospodarza Spotkań przez Teatr Dramatyczny, innymi słowy, po trzech latach od powrotu WST do domu, bo Dramatyczny najdłużej nimi w przeszłości zarządzał, można powiedzieć, że nowa formuła okazała się trafiona. Otóż zamiast komisji artystycznych, zespołów opiniujących i podobnych "cia