4 października zmarł w Warszawie aktor i reżyser Henryk Boukołowski. Urodził się 11 stycznia 1937 w Białymstoku. W 1958 ukończył wydział aktorski PWST w Warszawie i zaangażowany został do Ateneum przez Aleksandra Bardiniego.
Zagrał Puka w Śnie nocy letniej w reżyserii Bardiniego, i jak stwierdził Jan Kott, był najlepszy w zespole aktorskim. „Boukołowski – pisał Kott – podobny jest do młodziutkiego Barrault. Ma urok i wdzięk mima. I ten właśnie rodzaj aktorskiej ekspresji”. Podobnie dominował w kolejnym szekspirowskim spektaklu Bardiniego, Królu Henryku IV, jako książę Walii – Henryk V. Kott orzekł, iż „miał rzeczywisty wdzięk i bardzo trudną do określenia wewnętrzną dystynkcję, która pozwala bez trudu uwierzyć, że jest synem królewskim”. Przy boku Jacka Woszczerowicza zagrał wówczas na scenie Ateneum w Procesie Franza Kafki i Ryszardzie III, a później wielokrotnie powracał do tych utworów. W latach 1960-1962 grał w Teatrze Polskim w Warszawie, w tym Aloszę w Braciach Karamazow Fiodora Dostojewskiego czy Mak-Yksa w Pierścieniu wielkiej damy Cypriana Kamila Norwida. Kolejne dwa sezony 1963-65 spędził w Czeskim Cieszynie i Bielsku-Białej. W październiku 1964 założył w Cieszynie z Magdą Teresą Wójcik Teatr Adekwatny działający krótko w Szczecinie, a od 1968 w Warszawie na Starym Mieście, w salce na piętrze przy ulicy Brzozowej 1. Współtworzył jego najwybitniejsze dokonania, jak Joanna d’Arc lub Antygona. Jednocześnie od 1965 do 1975 należał także do zespołu Teatru Polskiego w Warszawie. Po roku 1975 skupił się na prowadzeniu Teatru Adekwatnego, w którym wystawiał i grał kameralne spektakle oparte na dziełach literackich, na ogół niedramatycznych, utrzymane w ascetycznej formie.
Zmiany po 1989 r. zastały założycieli Adekwatnego u szczytu ich sprawności intelektualnej, z bagażem różnorodnych doświadczeń artystycznych oraz renomą sceny, na której zagranie choćby niewielkiej roli dawało prestiż. Odebranie siedziby w 1993 r. w znacznym stopniu utrudniło twórcom Adekwatnego udział w walce o kształt teatru polskiego w nowo tworzącej się rzeczywistości. Jeszcze przez kilka lat Adekwatny tułał się po teatrach warszawskich: Scenie Kameralnej Teatru Polskiego, Małej Scenie Teatru Dramatycznego, Teatrze na Woli, Teatrze Bajka oraz Komedia. Powstawały nowe spektakle i projekty, jak: Tryptyk Wielkopostny czy Festiwal Sztuki Współczesnej Cztery Żywioły. Adekwatny wciąż docierał do szerokiej publiczności, np. w Teatrze na Wodzie w Łazienkach Królewskich w corocznych plenerowych przedstawieniach w cyklu Letnich Spotkań Teatralnych, które zainicjowały systematyczne działania teatralne w tym miejscu. Nie był to jednak dawny Adekwatny. Tzw. „wolny rynek sztuki”, a zwłaszcza konkurencja z teatrami dotowanymi, konieczność wynajmowania scen stołecznych, zmiany nawyków i konsumpcyjne oczekiwania widzów dopełniły reszty. Adekwatny ciągle jeszcze przyciągał publiczność i nowych twórców zainteresowanych współpracą z charyzmatycznymi założycielami. Nadal realizował adaptacje świetnej literatury (Świętoszek i Skąpiec Moliera, Ryszard III Shakespeare’a, Bajki Robotów Lema, Kubuś Puchatek Milne’a, Proces Kafki i in.) Pomimo to prezentacje sceniczne z wolna zmieniały charakter z artystycznego na edukacyjny, bo były skierowane do masowego i młodego widza – nawiązywały stylistycznie do form lżejszych: z piosenką, tańcem, z przerwą w trakcie przedstawienia – której spektakle w Adekwatnym w pierwszym etapie istnienia były z programowego założenia pozbawione. To była próba przystosowania się do nowej sytuacji – tułaczka po wynajmowanych scenach warszawskich zakończona została decyzją dyrekcji i zarządu Stowarzyszenia Teatr Adekwatny około roku 2008. W latach 2007-2011 wydawało się, że Teatr Adekwatny wraz z uzyskaniem nowego miejsca na Brzozowej 27/29 zaistnieje na nowo na mapie kulturalnej stolicy. W Lokalu Użytkowym, jak nazwano klub artystyczny prowadzony przez Stowarzyszenie Teatr Adekwatny, odbywały się różnorodne formy działalności: wydarzenia promujące literaturę, w tym slamy i czytania performatywne, gościnne spektakle, też służące promocji teatrów alternatywnych, monodramy, koncerty, pokazy filmów, wystawy plakatów, fotografii i malarstwa, spotkania z twórcami, wieczory międzykulturowe i kulinarne.
Henryk Boukołowski od dłuższego czasu chorował. Otoczony opieką Tomasza Wójcika, syna Magdy Teresy Wójcik i wybitnego operatora Jerzego Wójcika, zmarł w szpitalu.