"Włączenie nowego współorganizatora do prowadzenia instytucji kultury może odbyć się dwiema ścieżkami prawnymi. Żadna nie oznacza rzeczywistej likwidacji teatru" - twierdzi marszałek województwa kujawsko-pomorskiego. Zespół Teatru Horzycy w Toruniu jest innego zdania - pisze Mirosława Kruczkiewicz w Nowościach.
Teatr im. Wilama Horzycy od ponad roku nie ma dyrektora. To skutek unieważnienia przez organ prowadzący - samorząd województwa - konkursu na to stanowisko. Unieważnienie wywołało burzę nie tylko w środowisku teatralnym. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a stamtąd - do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Trwa oczekiwanie na wyrok. Tymczasem, jak pisaliśmy, marszałek województwa znalazł sposób, by przełamać impas: zaproponował miastu Toruń współprowadzenie teatru. Nowy status toruńskiej sceny dramatycznej pozwoliłby, jak twierdzi, ogłosić nowy nabór kandydatów na jej dyrektora, bez konieczności uwzględniania poprzedniego konkursu i bez czekania na werdykt NSA. Podał też nazwisko kandydata do dyrektorskiego fotela - to Paweł Dangel. "To tylko zmiany formalne" Marszałkowska propozycja nie podoba się pracownikom Teatru Horzycy. W swoim oświadczeniu przypominają, że od początku sugerowali władzom województwa, by uznały za w