Zyta Rudzka za tekst "Zimny bufet" zdobyła tegoroczną Gdyńską Nagrodę Dramaturgiczną. Prawa do prapremiery ma Teatr Miejski w Gdyni. "Zimny bufet" to wieloznaczna, symboliczna opowieść o śmierci matki, z którą próbują sobie poradzić rozbite psychicznie, zagubione dorosłe dzieci. Ważny jest motyw pustej nocy, czyli rozpowszechnionego chociażby na Kaszubach obyczaju czuwania nad ciałem zmarłego. - Jako dziecko sama brałam udział w pustych nocach na Białostocczyźnie, gdzie spędziłam dzieciństwo - mówi Rudzka.
GND wręczono już po raz czwarty. Dziś to najbardziej prestiżowa, a także najwyższa nagroda dla autorów piszących dla teatru (50 tys. zł). W tym roku dramatopisarze nadesłali aż 122 utwory. W finale znalazło się pięć sztuk: "Upadek pierwszych ludzi" Antoniego Ferency, "Tatanka" Marka Kochana, "Miki mister DJ" Mateusza Pakuły, "Bezkrólewie" Wojciecha Tomczaka oraz "Zimny bufet" Zyty Rudzkiej. Rudzka jest weteranką gdyńskiego konkursu - jej sztuka w finałowej piątce GND znalazła się po raz czwarty w czteroletniej historii tej nagrody. Autorka (rocznik 1964) ma na koncie szereg powieści (m. in. "Białe klisze", "Mykwa", "Dziewczyny Bonda" i "Ślicznotka doktora Josefa") i sztuk teatralnych ("Seks, chemia i latanie", "Cukier Stanik", "Eskimos w podróży służbowej" i "Pęknięta, obwiązana nitką"), pisze także scenariusze filmów dokumentalnych o sztuce. "Zimny bufet" to wieloznaczna, symboliczna opowieść o śmierci matki, z którą próbują sobie porad