EN

7.09.2005 Wersja do druku

Zielony teatr

Ilość przedstawień w tym roku była wypadkową zgłoszeń. Propozycje komisja musiała ocenić w ciągu trzech godzin. - Oglądaliście ich na podglądzie? - zażartowałam. Tak - przytaknął reżyser Edward Wojtaszek. Jan Englert podsumował pracę komisji kwalifikacyjnej krótko: - Byliście chyba pijani. - VI Międzynarodowy Festiwal Działań Teatralnych i Plastycznych Zdarzenia w Tczewie dla e-teatru podsumowuje Agnieszka Kłos.

W zielonej tonacji upłynęła 6 edycja Festiwalu Międzynarodowych Działań Teatralnych i Plastycznych Zdarzenia. Sam kolor nie symbolizuje niczego złego. Wręcz przeciwnie, jest zapowiedzią i przypomina o debiutantach. Dlatego o spektaklach debiutantów nie trzeba mówić najgorzej. Źle jeśli debiutancki poziom utrzymuje się na scenie dłużej niż sezon, a nawet pięć. Jak w przypadku nagrodzonego w tym roku Zakładu Krawieckiego z Wrocławia. To niedojrzałość artystyczną Zakładu Krawieckiego po trzykroć nagrodziło jury, któremu w tym roku przewodniczył nie byle kto, sam Jan Englert. Po ogłoszeniu werdyktu jury poczułam, że to, co próbowałam obejrzeć przez trzy dni nie mieści się w żadnej znanej mi konwencji teatru. A jeśli zwyciężył teatr z Wrocławia, to znaczy, że poziom tego Festiwalu nie należał do najwyższych. W Tczewie byłam po raz pierwszy i bez znajomości tradycji oraz regulaminu Festiwalu czułam się na początku zagubiona. Nie mog�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Agnieszka Kłos

Data:

07.09.2005

Realizacje repertuarowe
Festiwale