W pierwszy weekend Nowego Roku (4 i 5 stycznia) Lubuski Teatr zaprasza młodzież i dorosłych na „Kwartet” Ronalda Harwooda w reż. Roberta Czechowskiego i na spektakl „O tym można rozmawiać tylko z królikami” Anny Höglund w reż. Piotra Soroki.
Piękna, wzruszająca, mądra komedia o czwórce artystów scen operowych, których po wielu latach los połączył na nowo, tym razem w domu spokojnej starości dla emerytowanych muzyków.
"Kwartet to sztuka, która wyszła spod pióra wziętego dramatopisarza Ronalda Harwooda. Spektakl dotyka przemijania, tematu iście podniosłego. Ale to nie znaczy, że się na nim nie uśmiejesz. Całość jest opakowana w humorystyczną i pełną dystansu formę, opartą na inteligentnych i błyskotliwych dialogach.
Obserwujemy czwórkę byłych śpiewaków operowych. Żyją razem w sterylnym, uporządkowanym domu spokojnej starości dla emerytowanych artystów. Co z tego, że kiedyś jako wielkie gwiazdy święcili triumfy w najważniejszych salach koncertowych? Teraz cudowny świat sławy muszą zamienić na codzienną walkę z utratą formy, zanikami pamięci, kłującym biodrem.. Ale staruszkowie nie przyszli tu umierać. Śmieją się, żartują i odstawiają chocholi taniec w karnawałowych czapkach. Do swojego wieku podchodzą z dystansem (...)"
(wyborcza.pl/ Zielona Góra)
Kwartet - to sztuka łącząca pokolenia; zabawna, ale i pozostawiająca miejsce na zadumę i refleksję.
4 stycznia 2025 r. - sobota, godz. 19:00
PROMOCJA NOWOROCZNA: 2 bilety w cenie jednego! Bilety w promocyjnej cenie dostępne są wyłącznie w Kasie Biletowej Lubuskiego Teatru Można je również zarezerwować w Dziale Impresariatu i wykupić w Kasie w dogodnym terminie.
Przedstawienie powstało na podstawie pięknej, wzruszającej szwedzkiej książki Anny Höglund "O tym można rozmawiać tylko z królikami" (wydanej w języku polskim przez Wydawnictwo ZAKAMARKI). To opowieść o nastoletnim chłopcu, który czuje się inny ze względu na swoją wrażliwość, jest nierozumiany, zagubiony, samotny - i w rodzinie, i wśród rówieśników.
Dzieląc się swoimi refleksjami, próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, kim tak naprawdę jest. Balansuje pomiędzy pragnieniem akceptacji i przynależenia do grupy, a poczuciem wyobcowania i potrzebą odrębności. Trzynastoletni bohater nie utożsamia się ze swoimi rówieśnikami, nie czuje z nimi więzi, według niego inność wyklucza go z grona znajomych. Chłopiec nie boi się nazwać trudnych emocji, ale też pokazuje, że nie muszą być one ostateczne. Mając poczucie, że każdy jest dla siebie największym wrogiem, z biegiem czasu odkrywa, że jeśli wszystko jest jednocześnie swoim przeciwieństwem, to każdy może być też dla siebie najlepszym przyjacielem.
"Chciałbym sprawić, żeby ten spektakl był bliski nastoletnim osobom, które właśnie teraz są w okresie dojrzewania, dorastania, między 13 a 18 rokiem życia, chociaż tutaj też bardzo zależy mi na tym, żeby nie tylko osoby, które są nastolatkami, ale również osoby dorosłe, mogły przyjść i nie mieć poczucia "straconego czasu".
Jak mówi sama autorka "O tym można rozmawiać tylko z królikami" - Anna Höglund - jest to książka dla wszystkich tych, którzy kiedykolwiek w życiu czuli się inni. Prawdopodobnie wszyscy spotykamy się z tym, że gdzieś nie pasujemy z jakiegoś powodu. Każdy z nas takie doświadczenie przechodził. (...) Być może te osoby, które przyjdą na premierę, czy potem na spektakl, w jakiś sposób będą mogły się utożsamić, a nawet w jakimś sensie poczują ulgę (...)
Anna Höglund w swojej opowieści zostawia nas z happy endem. Spektakl też jest o tym, że czas dorastania kiedyś się kończy. Będzie lepiej, będzie łatwiej. Trochę idąc za tym, co mówi najcieplejsza postać ze spektaklu - Dziadek: "Im więcej masz lat, tym jest lepiej. Bo masz to doświadczenie i możesz z niego skorzystać.” - Piotr Soroka, reżyser