EN

25.04.2022, 11:15 Wersja do druku

Zdrada niedobrze skrojona

„Związek otwarty” Franki Rame i Daria Fo w reż.  Mariusza Pilawskiego w Teatrze Małym w Manufakturze  w Łodzi. Pisze Katarzyna Wojtysiak-Wawrzyniak w portalu Teatrologia.info.

fot. Beata Michalczyk / mat. teatru

Z bliska życie jest tragedią, ale z daleka to czysta farsa.
Charlie Chaplin

26 marca 2022 roku Teatr Mały w Manufakturze w Łodzi wystawił Związek otwarty z 1983 roku, autorstwa Dario Fo i jego żony Franki Rame. Dario Fo jest znanym w Polsce dramatopisarzem i aktorem, mimem i reżyserem teatralnym, związanym z komunizmem i anarchizmem, laureatem nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1997. Mniej znana jest Franca Rame, tymczasem jej ranga artystyczna i polityczna również była znaczna. Aktorka i lewicowa działaczka społeczna została w 1973 roku zgwałcona i dotkliwie pobita przez prawicowych ekstremistów. Napisała po tym strasznym incydencie monolog Gwałt. Jakiś czas po premierze Związku otwartego, w którym Fo i Rame grali role małżonków, monolog ten został dołączony jako prolog przedstawienia. Włoska cenzura zabroniła wtedy wpuszczania na ten spektakl młodzieży przed 18 rokiem życia. Polskie realizacje tej sztuki jednak nigdy do owego monologu nie sięgały, mimo że Związek otwarty wystawiany był w Polsce niejednokrotnie. Należy wspomnieć przedstawienie przygotowane w 1998 przez Teatr Ateneum w Warszawie z udziałem Ewy Wiśniewskiej i Leonarda Pietraszaka czy też telewizyjną realizację z roku 2000, w której główne role zagrali Krystyna Janda i Marek Kondrat. Sztuka Fo i Rame daje wiele okazji do pokazania nie tylko umiejętności, ale wręcz wirtuozerii aktorów, dlatego zapewne Mariusz Pilawski, który chętnie eksploruje możliwości warsztatowe aktorów, zdecydował się na pokazanie swojej wersji Związku otwartego.

Fabuła tej sztuki, nawet bez dodanego monologu, ma nadal istotną wymowę społeczną. Wywodzi się z tradycji włoskiej farsy, a właściwie z komedii dell’arte, a te formy często poruszały istotne problemy w pozornie lekkiej formie. W sztuce Rame i Fo Mąż przekonuje Żonę, że „politycznie poprawne” jest tylko „małżeństwo otwarte”, w którym mąż może mieć miłostki z młodszymi kobietami. Gdy mu się udaje wmusić Żonie ten model życia cieszy się, że może kontestować staromodne i mieszczańskie schematy, oczekuje od Żony porad i nie szczędzi jej szczegółów swoich podbojów miłosnych. Prowadząc życie w ,,związku otwartym” nie zdaje sobie sprawy, iż jego frywolny sposób życia wywołuje u niej poważne konsekwencje. Żona zaczyna mieć nerwicę, robi awantury, podejmuje nawet nieudane próby samobójcze. Groźby Żony, wyrażone okrzykiem „Ja się zabiję!”, dzięki farsowemu charakterowi sztuki brzmią tu zarazem tragicznie i komicznie.

Zrozpaczona Żona postanawia także wcielić w życie idee ,,związku otwartego” i sama zaczyna uprawiać grę zaproponowaną przez Męża. Wtedy role się odwracają. Mąż zaniepokojony postawą Żony staje się podejrzliwy i zazdrosny. Zaczyna grozić samobójstwem. Żona mówi, że jej romanse są zmyślone. Mąż odpłaca się pięknym za nadobne twierdząc, że jedynie udawał samobójstwo. Dochodzi do kolejnej kłótni. Słychać dzwonek do drzwi i… wtedy następuje jeden z najbardziej zabawnych momentów sztuki.

Spektakl rozgrywa się w realiach włoskich, w eleganckim mieszkaniu osób z klasy średniej urządzonym w stylu nowoczesności z drugiej połowy dwudziestego stulecia. W prologu Mąż (Dariusz Sosiński) podgląda przez dziurkę od klucza Żonę w łazience, starając się jednocześnie wyperswadować jej myśli samobójcze. Gra aktorów jest, jak na tradycję farsową przystało, nieco przerysowana, przypomina sceny z komedii dell’arte czy z kina niemego – zwłaszcza gdy na scenie pojawia się Żona (Małgorzata Kałędkiewicz), która prezentuje istny koncert stanów emocjonalnych zdradzanej kobiety, począwszy od niepokoju, niedowierzania, bólu i złości, poprzez zwątpienie i apatię, aż do odzyskania sił i momentów tryumfu.

fot. Beata Michalczyk / mat. teatru

Gra aktorska pary jest dobrze zestrojona. Żywość charakterystycznych dla tradycji farsowej replik zostaje tu dobitnie podkreślona. Pilawski kładzie akcent na mimikę i gestykę aktorskiego duetu, balansuje między realizmem, farsą i groteską. Sztuka jest dobrze zrytmizowana, co bez wątpienia pozwoliło na wyjście poza przewidywalną intrygę. Ponadto to właśnie tempo akcji sprawia, że pozornie banalna fabuła zaczyna trzymać w napięciu niczym film kryminalny. Szybkie zwroty akcji zostają tu także wydobyte przez budującą narastające napięcie muzykę i umiejętną reżyserię światła.

Na uwagę zasługują trafnie dobrane kostiumy. Mąż ubrany jest w koszulę w kwiaty i kolorowe skarpetki, kiedy zaś wychodzi ,,na łowy” zakłada stosowny garnitur. Żona na początku sztuki nieco zaniedbana, nosząca się ,,po domowemu”, z czasem staje się atrakcyjną kobietą z przyjemnością pojawiającą się ,,na wybiegu” świata. Komiczne gagi, zaskakujące repliki i nieobliczalne sytuacje łączą się tutaj z żywą, wciągającą widzów w akcję improwizacją, również charakterystyczną dla komedii dell’arte.

Warto także zwrócić uwagę na scenografię. Widzimy salonik z obrazami wiszącymi na ścianie. Tonacja różowo-czerwono-pomarańczowa przywołuje nastrój buduarowy. Dzięki temu zręcznemu zabiegowi przestrzeń raz jest zwykłym salonem w mieszkaniu, kiedy indziej zaś kawiarnią, w której żona spotyka się z adoratorami.

Związek otwarty w reżyserii Pilawskiego wydaje się nieco zbyt niewinny. Wygląda na to, że temat akceptowanej w małżeństwie przez oboje partnerów zdrady przestał już dawno bulwersować. Świat ukazany w sztuce Fo i Rame jest traktowany przez reżysera z pewną nostalgią, pokazany w nieco groteskowym zwierciadle, mimo iż mamy do czynienia zarówno z wojną płci, jak i z wojną kulturową. Rewolucja obyczajowa, która dokonała się za życia naszych rodziców czy dziadków, pozbawiła więzy małżeńskie świętości, zaś „poprawność polityczna”, w imię której Mąż w sztuce Rame i Fo namawia Żonę do akceptacji zdrady, stała się nowym społecznym wyznacznikiem etycznych norm i zachowań. Dlatego sztuka autorów o silnych lewicowych przekonaniach, która jednak kwestionuje sens „otwartych” związków i pokazuje jak bardzo ta forma „politycznej poprawności” występuje wbrew temu wszystkiemu, co oznacza prawdziwy związek dwojga ludzi, może widza skłonić nie tylko do śmiechu, ale i zadumy.

Związek otwarty. Autorzy: Franca Rame i Dario Fo; przekład Aleksander Berlin; reżyseria: Mariusz Pilawski, współpraca reżyserska: Witold Łuczyński; koncepcja scenograficzna: Krzysztof Andrysiak. Teatr Mały w Manufakturze w Łodzi, premiera 26 marca 2022.

Tytuł oryginalny

Zdrada niedobrze skrojona

Źródło:

„Teatrologia.info”

Link do źródła