Lubię pracę w filmie, jednak gdybym kiedykolwiek musiał wybrać pomiędzy rolą kinową a teatralną sceną, zawsze wybiorę teatr - mówi Martin Wuttke, niemiecki aktor, którego można było oglądać w spektaklu "Pierwsza miłość".
W piątek i sobotę publiczność krakowskiej Łaźni Nowej miała okazję oglądać Pana w spektaklu Becketta "Pierwsza miłość". - W Polsce jestem po raz drugi. W 2002 r. grałem w Warszawie wyreżyserowany przez Franka Castorpa spektakl berlińskiej Volkbühne "Skrzywdzeni i poniżeni" według Fiodora Dostojewskiego. Zostaliśmy wówczas bardzo dobrze przyjęci, podobnie rzecz wygląda w Krakowie. Jestem tym miejscem oczarowany - to cudowne, niesamowite miasto, pełne zachwycających miejsc. Jestem też pod ogromnym urokiem teatru Łaźnia Nowa. Ta postindustrialna, surowa przestrzeń zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Panuje tu niezwykły klimat, akustyka, nawet zapach działa bardzo specyficznie. Bardzo podoba mi się również Nowa Huta, ten wytwór socjalistycznego marzycielstwa. Jest zupełnie inna niż reszta miasta, kontrastuje z Krakowem i, moim zdaniem, dopełnia go. W pewien sposób przypomina mi miejsce mego urodzenia. Wychowałem się w przemysłowej Westfalii i mo�