Logo
Magazyn

Za miłość! Malta Festival 2025 dobiegła końca

1.07.2025, 15:14 Wersja do druku

Przez dziewięć czerwcowych dni Malta Festival przemieniła Poznań w tętniące energią miasto sztuki, wspólnoty i odwagi. Od widowiskowego otwarcia wysoko nad Placem Wolności – kiedy Tatiana-Mosio Bongonga z francuskiego kolektywu Basinga przeszła bez zabezpieczenia po 200-metrowej linie – aż po późnonocne tańce w Klubie Festiwalowym, tegoroczna edycja była świętem obecności, różnorodności i zaangażowania. 

fot. Bartosz Klimczak/mat. organizatora

A także kobiecości - pod mecenatem Dominiki Kulczyk festiwal odrodził się z nową, kobiecą energią zapraszając do Poznania najciekawsze kulturalne zjawiska z całego świata. Między tymi punktami: rozmowy o kinie, literatura w działaniu, teatr bez granic i muzyka, która poruszała. Malta 2025 zapisała się w pamięci ponad trzydziestu tysięcy uczestniczek i uczestników jako wyjątkowo gęsta od znaczeń, emocji i spotkań. 

Od zawieszonego w powietrzu momentu otwarcia Basingi, przez pełne energii, niepokorne show Alaski Thunderfuck, jednej z najbardziej charyzmatycznych drag queen świata, aż po operę Głos Potwora, w której Alek Nowak, Robert Bolesto i Agnieszka Smoczyńska zestawili mitologię z opowieścią o ukrywaniu tożsamości, tworząc poruszający obraz przetrwania 
i pamięci – Malta zbudowała wielogłosowy krajobraz współczesnej sztuki.

Ukoronowaniem drugiego weekendu była obecność Agnieszki Holland, honorowej gościni festiwalu, której twórczość zainspirowała zarówno scenę teatralną, jak i przestrzenie refleksji nad kinem i odpowiedzialnością.

111 wydarzeń tej edycji to tylko wycinek – ale wycinek znaczący, pełen iskrzącej energii twórczej. Fragment tego, co świat sztuki i kultury ma do zaoferowania, a co Malta konsekwentnie i z zaangażowaniem ukazuje poprzez swój program.

Sercem Malty był teatr – żywy, pulsujący, różnorodny. 42 spektakle, od monumentalnych widowisk po intymne formy performatywne, pokazały, że sztuka sceniczna nie tylko stawia pytania, ale buduje relacje, przekracza granice i nieustannie poszukuje.

Cztery premiery teatralne miały swoją pierwszą konfrontację z publicznością właśnie  w Poznaniu. Jedną z nich było Ultraficción No. 1 – z udziałem dwudziestu owiec i jednego psa – które przypomniało, że teatr Malty to przestrzeń radykalnej otwartości. Tu naprawdę jest miejsce dla każdego.

fot. Ewelina Kamińśka/mat. organizatora

Jednym z najbardziej wyjątkowych wydarzeń pierwszego weekendu był spektakl Embodying Pasolini – jedyny taki pokaz w 2025 roku, wystawiany tylko raz, na wybranej scenie na świecie. 

Tilda Swinton i Olivier Saillard stworzyli poruszający hołd dla włoskiego reżysera, opowiadając jego kino i wrażliwość poprzez kostiumy, gesty i obecność. Ten spektakl po raz pierwszy trafił do Polski – i prosto do serca Malty.

Miasto nie tylko było tłem – stało się aktywną częścią festiwalu.  Szesnaście pokazów plenerowych zmieniło miejskie przestrzenie w otwarte sceny – dostępne dla wszystkich, bez biletów i barierek. Spektakle, koncerty i działania performatywne stawały się częścią codziennego życia Poznania, zaskakując, przyciągając, zatrzymując na chwilę.

Plac Wolności, Stary Rynek i Stara Rzeźnia zmieniły się w miejsca spotkań ponad podziałami – pełne śmiechu, tańca i chwil zatrzymanych we wspólnym doświadczeniu. Trzy orkiestry uliczne – La Dinamo, La Confiserie i uwielbiana przez poznaniaków Bandakadabra – grały między ludźmi, zapraszając do wspólnego świętowania.

Znane przestrzenie miasta ożyły na nowo dzięki obecności artystek i artystów z całego świata. Ponad 500 z nich współtworzyło tegoroczną edycję Malty – żywą, otwartą i zakorzenioną  w miejskim rytmie.

Dziesięć koncertów i 70 godzin muzyki rozbrzmiewało w całym mieście – w klubach, na ulicach, w miejscach oczywistych i zaskakujących. Muzyka Malty łączyła style, estetyki 
i pokolenia – liczyło się tylko wspólne brzmienie.

Klub Festiwalowy na Placu Wolności stał się centrum wieczornego życia – przestrzenią DJ-setów, spotkań i spontanicznych rozmów, gdzie różne wrażliwości muzyczne stykały się przy jednym barze.

Na Międzynarodowych Targach Poznańskich wystąpiły światowe gwiazdy, łącząc perfekcję wykonawczą z emocją i swobodą. The Teskey Brothers zabrali publiczność w bluesowo-soulową podróż pełną analogowego brzmienia i nostalgii. FINK, balansujący między intymnością akustycznych ballad a siłą elektroniki, poruszył koncertem pełnym muzycznego napięcia. L’Impératrice porwało tłum taneczną mieszanką nu-disco, synth-popu i francuskiego szyku. Róisín Murphy – ikona scenicznej ekstrawagancji – zamieniła swój występ w barwny spektakl. BADBADNOTGOOD pokazali, że jazz, elektronika i hip-hop mogą mówić jednym językiem.
Tu festiwal bił swoim najrówniejszym rytmem – otwartym, gościnnym, pulsującym obecnością.

Nie zabrakło też przestrzeni na refleksję, rozmowę i bliskość. Piętnaście pokazów filmowych oraz osiemnaście spotkań po spektaklach i seansach pozwoliło pogłębić tematy ważne dla Malty: równość, relacje, wolność i troskę – o siebie i o innych.

fot. Kalina Szajbe/mat. organizatora

W przestrzeni Kina Kobiet, urządzonej z myślą o uważnym słuchaniu i komforcie, odbywały się rozmowy w kameralnej atmosferze. Wieczorami Klub Festiwalowy gościł spotkania z pisarkami i osobowościami świata literatury – żywe, poruszające, dostępne dla wszystkich.

Szesnaście warsztatów – otwartych, różnorodnych i inkluzywnych – sprzyjało wymianie doświadczeń między płciami, pokoleniami i wrażliwościami. Ważnym elementem tej wymiany były panele dyskusyjne Kulczyk Foundation, poświęcone archetypom kobiecości, menopauzie i relacjom między energią kobiecą a męską. Udział ekspertek, lekarzy i artystów otworzył przestrzeń do szczerej rozmowy o ciele, dziedziczeniu i społecznych rolach płci.

Warsztaty pracy z genealogią i improwizacją dopełniły ten program – tworząc bezpieczne warunki do ekspresji i osobistych poszukiwań.

Ale Malta nie działa w próżni. Za jej sukcesem stoją ludzie. 600 osób współtworzyło festiwal – w tym wolontariuszki i wolontariusze, czyli jego serce i krwioobieg. Dzięki ich pracy festiwal mógł oddychać, zmieniać się i reagować. Każde z 18 festiwalowych miejsc działało jak precyzyjnie nastrojony instrument.

Z partnerskim wsparciem Malta Festival odbył się także koncert „Piosenka na cztery strony świata” – największe wydarzenie artystyczne zamykające polską prezydencję w Radzie Unii Europejskiej, zorganizowane na Placu Marka w piątek, 27 czerwca. 

Wszystko to – wysiłek, myśl, energia, obecność – wydarzyło się nie dla statystyk, lecz dla idei: miłości, otwartości, spotkania.
Dziękujemy wszystkim, którzy byli częścią tej edycji – widzom, artystkom i artystom, partnerom, wolontariuszom. Bez Was

Malta nie miałaby głosu. Do zobaczenia za rok. Za miłość!

Źródło:

Materiał nadesłany

Sprawdź także