Pół wieku pracy w dziennikarstwie i nie tylko zapisane imionami, nazwiskami i telefonami ludzi... Dzisiaj kolejna osoba, z którą zetknąłem się osobiście. Pisze Andrzej Bober w „Tygodniku Angora”.
Irena Kwiatkowska - „Nie mam w ręku roli..."
„Kto ma rację?" - taki właśnie tytuł miał program, który wymyślił Wowo Bielicki (reżyser, scenograf, aktor, impresario, kolega), a ten zaprosił mnie do współpracy. Jego formuła była prosta: na sali sądowej rozgrywa się pojedynek prokuratora i obrońcy w jakiejś nośnej publicznie sprawie. Prawo po okresie komuny było mocno nadwyrężone, chcieliśmy więc pokazać, jak wyglądać powinien proces sądowy, jakie prawa mają w nim jego uczestnicy, co mogą prokurator, adwokat i sędzia. Tu od początku nie szliśmy na łatwiznę, bo sięgnęliśmy po prawdziwych prawników, a nie aktorskich dublerów. Sędzią był Andrzej Deptuła z Sądu Wojewódzkiego w Warszawie, prokuratorem Witold Rozwens z Prokuratury Generalnej, adwokatem mec. Władysław Pociej, właściciel Kancelarii Adwokackiej w Krakowie. Innymi słowy - pierwsza liga.